Świątek i Sabalenka złamią kontrowersyjną zasadę. To nie pierwszy raz

Iga Świątek i Aryna Sabalenka to dwie najlepsze tenisistki w tym sezonie. Wystarczy spojrzeć na ranking WTA. Obie odniosły nie tylko wielkoszlemowe sukcesy, ale i zgarnęły kilka innych trofeów. Mimo wszystko pierwsza, jak i druga rakieta świata naruszą jeden z przepisów, który uchodzi za dość kontrowersyjny.

2025-09-19, 13:33

Świątek i Sabalenka złamią kontrowersyjną zasadę. To nie pierwszy raz
Aryna Sabalenka i Iga Świątek naruszą zasadę. Foto: TIZIANA FABI/AFP/East News

Świątek z Sabalenką złamią jedną z zasad WTA

Sezon 2025 w tenisie powoli zbliża się do ostatniej prostej. Po azjatyckich turniejach najlepsze zawodniczki zmierzą się w kończącym zmagania WTA Finals. Patrząc na światowy ranking, najlepsze w tegorocznej kampanii okazały się Aryna Sabalenka, czy Iga Świątek – kolejno pierwsza i druga rakieta globu.

Białorusinka triumfowała na wielkoszlemowym US Open, w którym obroniła tytuł z zeszłego roku, dotarła do finału Australian Open i Roland Garros oraz była w półfinale Wimbledonu. Do tego zwyciężyła w czterech turniejach WTA: w Brisbane, Miami i Madrycie. Natomiast Polka była najlepsza właśnie na Wimbledonie, dorzucając do tego wygraną w Cincinnati. Jednocześnie w Bad Homburg zagrała w finale. Mimo osiągnięć wygląda na to, że tenisistki zostaną dotknięte skutkami regulacji.

Iga Świątek  Aryna Sabalenka nie spełnią wymogów WTA 

Obecne przepisy oczekują od najlepszych tenisistek udziału w aż 20 turniejach. Po czterech imprezach wielkoszlemowych należy uwzględnić jeszcze 10 turniejów rangi WTA 1000 i 6 rangi WTA 500. Doliczając do tego WTA Finals, które wymagają klasyfikacji na podstawie pozycji w rankingu, wychodzą 21 imprezy w przeciągu jednego sezonu. Finalnie nie każda z tych rywalizacji jest wliczana do rankingu WTA – maksymalnie uwzględnia się ich 18. Maksymalnie jest ich 19, wliczając w to WTA Finals.

Iga Świątek wcześniej grała w United Cup, który zaliczany jest do rangi 500, a także w Bad Homburg i w Stuttgarcie. Rywalizacja w Korei jest zatem jej czwartą "500-tką". Podopieczna Wima Fissette’a pojawi się jeszcze w Pekinie i w Wuhan (WTA 1000), które odbędą się przed WTA Finals. Dlatego raczej nie zagra w innych turniejach rangi 500. Patrząc na jej występy rangi 1000 - wzięła udział w ośmiu takich imprezach. Z kolei Sabalenka, wycofała się m.in. z turnieju w Montrealu, czy Pekinie, a także z Charleston. Wobec tego tenisistki nie spełnią wymogów WTA dotyczących obowiązkowych startów.

Kontrowersyjny przepis WTA. Co za to grozi?

W przypadku, gdy zawodnik nie weźmie udziału w wystarczającej liczbie turniejów do jego rankingu wliczane jest 0 punktów do każdego obowiązkowego turnieju, w którym nie wystąpiła. Oprócz tego władze WTA mogą nałożyć karę finansową.

Przepisy WTA są często krytykowane, a kontrowersje narastają od dawna. Głównie tłumaczy się to wyczerpującym kalendarzem, który naraża zdrowie zawodniczek, w tym ryzyko kontuzji. Mimo to w zeszłym roku Świątek i Sabalenka odczuły te reguły. Polka straciła 120 punków za Miami, a Białorusince zabrano 10 punktów za zmagania w Dubaju. Bez dwóch zdań zasada wzbudza kontrowersje, ale wygląda na to, że i w tym roku będzie podobnie i jej skutki odczują dwie gwiazdy WTA.

Czytaj więcej:

Źródło: PolskieRadio24.pl/esspressnews.com/mw


Polecane

Wróć do strony głównej