Aryna Sabalenka wysłała sygnał Świątek. Świetny początek WTA Finals

Sabalenka - Paolini. Dominacja Białorusinki w WTA Finals

Aryna Sabalenka zaczęła tak, jak na zdecydowaną faworytkę przystało. W sobotę mogła patrzeć na popisowy występ Igi Świątek, która rozbiła Madison Keys i było jasne, że szykuje odpowiedź.

Białorusinka w starciu z Paolini wygrała pierwsze trzy gemy i już nie wypuściła prowadzenia z rąk. Przeciwniczka co prawda próbowała jeszcze wrócić do gry w pierwszym secie. Była blisko tego, by dojść Sabalenkę na 4:4. Później jednak rywalka prezentowała się lepiej pod każdym względem.

Druga odsłona meczu przebiegała właściwie w bliźniaczy sposób. Liderka rankingu WTA po raz kolejny manifestowała siłę, doprowadzając do stanu 4:0. Włoszka mogła już tylko liczyć na cud, ten jednak nie nadszedł.

WTA Finals bez niespodzianek

Sabalenka zaczęła od zwycięstwa rywalizację w "grupie Stefanie Graf”. W drugim meczu spotkają się dwie Amerykanki - broniąca tytułu Coco Gauff (3.) i Jessica Pegula (5.). Triumf Igi Świątek i niedzielny sukces Białorusinki pokazują, że jak na razie dwie największe faworytki przystąpiły do rywalizacji w optymalnej dyspozycji.

Rywalizacja w pierwszym etapie WTA Finals odbywa się w dwóch grupach. W nich zawodniczki walczą systemem "każda z każdą”. Do półfinałów awansują po dwie najlepsze z każdej grupy i wówczas stoczą pojedynki o udział w zaplanowanym na 8 listopada finale.

Zobacz więcej:

• Terminarz WTA Finals. Wyniki meczów Igi Świątek
• Sesja Igi Świątek na WTA Finals. Wszyscy czekali na to zdjęcie
• To będzie sukces Igi Świątek na WTA Finals. Fibak ocenił szanse

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps