Włodzimierz Szaranowicz, najlepszy sprzedawca emocji. Malowanie słowem rozpoczął w Polskim Radiu

2019-04-22, 19:00

Włodzimierz Szaranowicz, najlepszy sprzedawca emocji. Malowanie słowem rozpoczął w Polskim Radiu
Włodzimierz Szaranowicz w pracy . Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski//Teodor Walczak/Jerzy Undro

Wielu ludzi telewizji - komentatorów i dziennikarzy sportowych - wywodzi się z radia. Wśród wielkich gwiazd dziennikarstwa jest Włodzimierz Szaranowicz, który ogłosił zakończenie kariery. - Szaranowicz jest ikoną Polskiego Radia - mówił Dariusz Szpakowski, kolega ze wspólnej pracy zarówno w Polskim Radiu, jak i redakcji sportowej Telewizji Polskiej.    

Posłuchaj

Dariusz Szpakowski o Włodzimierzu Szaranowiczu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W dniu swoich 70. urodzin, 21 marca 2019 roku, komentator i dziennikarz sportowy Włodzimierz Szaranowicz ogłosił zakończenie kariery, którą rozpoczął w Polskim Radiu. 

Przez pokolenia kibiców uważany za najlepszego sprzedawcę emocji. - Radio zmusza do pięknego malowania słowem, do pracy wyobraźnią, do domyślania się - mówił Przemysław Babiarz o tych, którzy pracę na wizji i operowanie słowem poprzedzili doświadczeniem na antenie radiowej. 

Na swojej robocie znał się jak mało kto, znał sport od tej drugiej strony, praktycznej, a nie tylko z komputera, jak wielu współczesnych redaktorów. 

- Sport to było całe moje życie, miałem większą wiedzę od ludzi, którzy nie uprawiali sportu. Dzisiaj jest dość powszechne, że dziennikarze - zresztą to, co się stało z naszym zawodem, jest osobnym tematem na długą, nocną rozmowę - przychodzą do zawodu zafascynowani głównie sportem z komputera. Jeżeli już coś robią, to zaczynają biegać, to jest taka kolej rzeczy bardzo amatorska. Nie mieli i nie mają zawodowego, bezpośredniego styku ze sportem, w sensie zaangażowania. Ja byłem na iluś tam obozach sportowych, grałem w koszykówkę na zapleczu pierwszej ligi, jestem po studiach specjalistycznych, które w tamtym czasie miały znakomitych nauczycieli. Akurat trafiłem na ten najlepszy okres Akademii Wychowania Fizycznego. To jest na pewno moją przewagą, której nigdy nie eksponowałem. To jest kwestia na przykład oglądania dowolnego sportu i wyczucia, który moment był kluczowy dla przebiegu widowiska - mówił w wywiadzie, który ukazał się na stronie TVP Sport. 

Urodził się w dniu wagarowicza, ale był pracowitym perfekcjonistą. Zawsze przygotowany do pracy, umiał wyczuć, co na antenie trzeba powiedzieć, a kiedy lepsza będzie pauza. 

- (...) Szukając jakichś informacji o igrzyskach w Moskwie, odtworzyłem sobie fragment przejazdu Jana Kowalczyka w jeździectwie. To jest nieznana szerzej historia, ponieważ my robiliśmy go na żywo w radiu, a telewizja tylko retransmitowała z godzinnym opóźnieniem. Do dziś wszyscy są przekonani, że to było na żywo. "Cis", bo tak nazywaliśmy Jana Ciszewskiego, który był koniarzem zapalonym, a hazard jego pierwszym hobby, pierwszą pasją życiową, pewnie na równi ze sportem, robił ten przejazd bardzo oszczędnie. Sam głos wystarczał. Widowisko wymaga dobrego narratora! Jak słucham dzisiaj swoich młodszych kolegów, to mam wrażenie, że zagłuszają wszystko, zagłuszają widowisko. Poza tym ekscytują się własnym głosem. To głos ma być dla widza i dla jego ewentualnych ekscytacji. Na pewno nie dla własnej. Miesza się ego własne z ego widza - mówił Szaranowicz.


W Polskim Radiu Włodzimierz Szaranowicz swoją dziennikarską przygodę rozpoczął wspólnie z Dariuszem Szpakowskim. - Włodek jest ikoną Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Jest w panteonie tych największych - Bogdana Tuszyńskiego, Bohdana Tomaszewskiego i Janka Ciszewskiego, tych, którzy są filarami tych instytucji, bo podobnie oni, tak i my, zaczynali w Polskim Radiu - podkreślał Dariusz Szpakowski w rozmowie z Polskim Radiem.

Szaranowicz zakończył karierę z powodów zdrowotnych. Jak mówi - "przysiadł się do niego nieproszony dżentelmen i teraz musi dalej z nim iść przez swoje życie", a to przeszkadza w pracy.

Włodzimierz Szaranowicz pracę w Polskim Radiu rozpoczął w 1976 roku. Relacjonował m.in. rozgrywane w Belgradzie mistrzostwa świata w boksie w 1978 roku, a dwa lata później komentował zmagania sportowców podczas igrzysk olimpijskich w Moskwie. 

Zapraszamy do wysłuchania nagrań z archiwum Polskiego Radia - w roli głównej komentator Włodzimierz Szaranowicz. 

Pożegnanie Włodzimierza Szaranowicza odbyło się w warszawskim Centrum Olimpijskim i ściągnęło plejadę sportowych osobistości. Benefis legendy sportowego dziennikarstwa miał miejsce w Poniedziałek Wielkanocny w TVP. 

ah, PolskieRadio24.pl 

Polecane

Wróć do strony głównej