Zjazd na nartach z Mount Everestu wykluczony? Andrzej Bargiel utknął na lodowcu

Andrzej Bargiel, który zamierza zjechać na nartach z Mount Everestu (8848 m n.p.m.), ma coraz większe problemy, jeśli chodzi o powodzenie całej wyprawy. Od 10 dni trwają obfite opady deszczu i śniegu, co utrudnia bezpieczne przejście przez lodowiec Khumbu Icefall, znajdujący się u podnóża najwyższego szczytu Ziemi. 

2019-09-18, 11:20

Zjazd na nartach z Mount Everestu wykluczony? Andrzej Bargiel utknął na lodowcu
Andrzej Bargiel. Foto: Facebook/Andrzej Bargiel/@Jedrek.Bargiel
  • W lipcu zeszłego roku Bargiel zdobył drugi najwyższy szczyt świata - K2 i jako pierwszy zjechał na nartach z wierzchołka góry
  • Dla Polaka była to kolejna próba, gdyż pierwsza miała miejsce w 2017 roku, ale wtedy zawiodła pogoda
  • Pierwszym człowiekiem, który zjechał z Mount Everestu na nartach, był Słoweniec Davo Karnicar, dokonał tego w 2000 roku


"Chcę wrócić na Everest" 

Bargiel zamierza być pierwszym człowiekiem, który wejdzie na Mount Everest bez tlenu i zjedzie z niego bez odpinania nart.

Powiązany Artykuł

himalaje góry k2 1200 f.jpg
GÓRY - Serwis specjalny

- To prawda. Myślałem o tym, żeby pojechać na Everest dużo wcześniej. W 2012 roku wspinałem się i próbowałem zjechać z Lhotse (8516 m n.p.m.) - ośmiotysięcznika, który leży obok Everestu. To była moja druga wyprawa w najwyższe góry świata, w której brałem udział, organizowana przez Polski Związek Alpinizmu. Nie do końca zakończyło się to po mojej myśli i stwierdziłem, że warto wrócić. Chciałem pojechać nawet w 2017 roku, ale wszystko się przesunęło. W 2018 wróciłem do projektu, który początkowo się nie powiódł, czyli K2. Teraz chcę wrócić na Everest - mówił Bargiel w wywiadzie dla Redbull.com. 

Pogoda pokrzyżuje plany? 

Wyprawa Bargiela od 8 września znajduje się w bazie pod Mount Everestem. Okazuje się, że tym razem całe przedsięwzięcie może pokrzyżować natura. Od ponad tygodnia trwają obfite opady deszczu i śniegu co utrudnia bezpieczne przejście przez lodowiec Khumbu Icefall, znajdujący się u podnóża najwyższego szczytu Ziemi. 

REKLAMA

Obok ekipy Bargiel jest też kilka innych wypraw, które w ciągu najbliższych dni będą musiały podjąć decyzję o dalszych planach. 

YouTube: Andrzej Bargiel 


Bargiel: ta wyprawa pokaże to miejsce troszeczkę z innej strony

We wcześniejszych wywiadach Andrzej Bargiel przedstawił również powody swojej decyzji o podjęciu próby zjazdu z Czomolungmy.  

REKLAMA

- W górach szukam spokoju. Myślę, że ta wyprawa pokaże to miejsce troszeczkę z innej strony, że można w nim znaleźć spokój i przestrzeń do realizacji swoich planów, pomimo tego, że eksploracja tej góry jest dosyć intensywna i naprawdę wchodzi na nią mnóstwo ludzi. Wygląda to też tak, że te ściany są bardzo duże i można tam robić naprawdę dużo rzeczy – nie musi się to wiązać tylko ze zjeżdżaniem, czy wchodzeniem tylko najłatwiejszą drogą - przyznał. 

Pierwszym człowiekiem, których zjechał z Mount Everestu na nartach był Słoweniec Davo Karnicar (zmarł tragicznie 17.09.2019 roku), dokonał tego w 2000 roku. 

30-latek z Polski ma już w swoim dorobku zjazdy z Broad Peak'u w Karakorum oraz Manaslu i Sziszapangmy w Himalajach. K2 było czwartym w karierze zakopiańczyka ośmiotysięcznikiem, z którego wierzchołka powrócił do bazy na nartach.

REKLAMA

(mb)/PolskieRadio24.pl/Andrzejbargiel.com/Wspinanie.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej