KSW 69: Sebastian Przybysz obronił pas. Bracia Kazieczko z efektownymi nokautami

2022-04-23, 23:20

KSW 69: Sebastian Przybysz obronił pas. Bracia Kazieczko z efektownymi nokautami
Gala KSW 69 za nami. Sebastian Przybysz obronił pas kategorii koguciej poddając w piątej rundzie Werllesona Martinsa. . Foto: screen/Facebook - KSW, materiały prasowe KSW

Gala KSW 69 za nami. W Warszawie Sebastian Przybysz obronił mistrzowski pas kategorii koguciej. Zwycięstwa odnieśli też m.in. Paweł Pawlak oraz bracia Wojciech i Maciej Kazieczko.

Pas zostaje w Polsce

W Warszawie zakończyła się gala KSW 69. W walce wieczoru Sebastian Przybysz obronił mistrzowski pas kategorii koguciej. Pokonał debiutującego w organizacji Brazylijczyka Werllesona Martinsa przez poddanie w piątej rundzie.

Wcześnie ważne dla układu sił wagi średniej zwycięstwo nad Cezarym Kęsikiem odniósł Paweł Pawlak. Efektownie pokazali się także dwaj bracia Kazieczko - zarówno Wojciech jak i Maciej wygrali swoje walki przez nokauty.


Wyniki gali KSW 69:

Walka wieczoru:

61,2 kg/135 lb: Sebastian Przybysz (10-2, 4 KO, 3 Sub) pokonał Werllesona Martinsa (16-5, 5 KO, 8 Sub) przez poddanie (duszenie zza pleców, 2:09, piąta runda)

Pozostałe walki:

83,9 kg/185 lb: Paweł Pawlak (20-4-1, 9 KO, 3 Sub) pokonał Cezarego Kęsika (13-2, 10 KO, 2 Sub) niejednogłośną decyzją sędziów (29-28,29-28,28-29)
68 kg/150 lb: Robert Ruchała (7-0, 3 Sub) pokonał Michele Baiano (7-1, 4 KO, 2 Sub) jednogłośną decyzją sędziów (3x 30-27)
56,7 kg/125 lb: Sara Luzar-Smajić (4-1, 1 KO) pokonała Natalię Baczyńską (6-2, 1 KO) niejednogłośną decyzją sędziów (30-27,29-28,28-29)
70,3 kg/155 lb: Maciej Kazieczko (8-2, 5 KO) pokonał Wilsona Varelę (6-2, 1 KO, 3 Sub) przez KO (1:29, druga runda)
77,1 kg/170 lb: Artur Szczepaniak (8-1, 4 KO, 2 Sub) pokonał Jivko Stoimenova (13-5 1NC, 7 KO, 6 Sub) przez poddanie (duszenie zza pleców, 4:28 pierwsza runda)
61,2 kg/135 lb: Paweł Polityło (6-3, 1 KO) pokonał Patryka Chrobaka (3-2, 2 KO, 1 Sub) jednogłośną decyzją sędziów (3x 30-27)
65,8 kg/145 lb: Wojciech Kazieczko (2-0, 2 KO) pokonał Luboša Lesáka (2-1, 1 KO) przez KO (1:45, pierwsza runda)

Pierwsze starcie KSW 69 zakończyło się błyskawicznie. Młodszy z braci Kazieczko - Wojciech - w niecałe dwie minuty znokautował również debiutującego w organizacji Lubosa Lesaka z Czech. Walka trwała minutę i 45 sekund.

Poziom drugiej walki nie porwał. Paweł Polityło na pełnym dystansie pewnie wypunktował Patryka Chrobaka. Sędziowie byli jednomyślni orzekając wygraną Polityły 3x 30-27, co oznacza, że wygrał on każdą z trzech rund.

W ciągu jednej niepełnej rundy walki Artura Szczepaniaka z Jivko Stoimenovem działo się więcej niż w całym poprzednim pojedynku. Polak na początku został mocno trafiony i znalazł się w tarapatach. Zdołał się pozbierać i zakończył starcie w końcówce pierwszej odsłony przez poddanie zza pleców. Walka trwała 4 minuty i 28 sekund.

Drugi z braci Kazieczko - Maciej - również wygrywa przez nokaut. Polak znokautował Wilsona Varelę po minucie i 29 sekundach drugiej rundy. Przydomek "Kowadłoręki" kolejny raz znalazł potwierdzenie w klatce.

Jedyna od pół roku walka kobiet dała odpowiedź dlaczego w KSW oglądamy ich tak mało. Pojedynek nie stał na wysokim poziomie, a widzowie zobaczyli 15 minut przewalczonego w jednostajnym tempie starcia. Ostatecznie sędziowie niejednogłośnie wskazali na zwycięstwo Sary Luzar-Smajić (30-27,29-28,28-29).

Robert Ruchała na pełnym dystansie pokonał Michele Baiano. Sędziowie byli jednomyślni wskazując zwycięstwo Polaka 3x30-27. Mimo takiego rezultatu nie był to jednostronny pojedynek. Ruchała ma podwójne powody do zadowolenia, bowiem po zwycięstwie otrzymał z rąk swojego trenera brązowy pas brazylijskiego jiu-jitsu.

To mogła być najlepsza walka dzisiejszej gali. Po morderczym, 15-minutowym boju Paweł Pawlak niejednogłośną decyzją sędziów pokonał Cezarego Kęsika. Stawką pojedynku było miejsce w czołówce rankingu kategorii średniej.

Debiutujący od razu w walce o pas w KSW Werlleson Martins okazał się godnym przeciwnikiem dla Sebastiana Przybysza. Dzielnie stawiał czoła mistrzowi przez ponad 20 minut pojedynku. Po dwóch minutach piątej rundy popełnił jednak błąd i został poddany duszeniem zza pleców. Mistrzem kategorii koguciej pozostaje Sebastian Przybysz.

Czytaj także:

MK

Polecane

Wróć do strony głównej