Formuła 1: Robert Kubica ma następcę z Polski, ale sam "czeka na okazję" w F1
Robert Kubica jest kierowcą testowym Alfa Romeo Orlen Team. Polak podkreśla, że chętnie wróciłby do ścigania w cyklu Formuły 1, ale jeżeli taka szansa się nie pojawi, z satysfakcją będzie wykonywał swoje dotychczasowe obowiązki.
2022-06-30, 13:53
Niedawno Robert Kubica został pierwszym Polakiem, który w ponad stuletniej historii 24-godzinnego wyścigu Le Mans dostąpił zaszczytu stania na podium. Wspólnie z Louisem Deletrazem i Lorenzo Colombo w barwach Prema Orlen Team zajęli drugie miejsce w klasie LMP2. Kubica podkreśla, że występ w 24-godzinnym wyścigu wymagał od niego dużej koncentracji.
- Końcówka wyścigu była dosyć dramatyczna. Mieliśmy pewne problemy z pojazdem od wczesnych godzin nocnych. Dodatkowo było trochę napięcia z powodu problemów komunikacyjnych. Mimo że mieliśmy dosyć dużą przewagę nad drugim pojazdem i dużą stratę do liderów, to do końca musiałem uważać, by nie przegrzać auta - powiedział Robert Kubica w rozmowie z Mateuszem Ligęzą.
Przed Polakiem wyścig na torze w Monzy, czyli szczególnym dla niego miejscu. To tam Kubica zdobył pierwsze punkty w Formule 1. - Tam również zdobyłem pierwsze podium w F1. To tor, który budzi u mnie sporo emocji również z tego powodu, że w 2000 roku mieszkałem kilka kilometrów od trasy i nieraz słyszałem ryk silników bolidów. (...) Lubię ten tor, jego charakterystykę, ale każdy wyścig jest inny - podkreśla kierowca Alfa Romeo F1 Racing Team.
Co dalej z Robertem Kubicą w Formule 1?
Polak zaznacza, że jako kierowca testowy ma zdecydowanie mniej okazji do jazdy bolidem F1 niż Valtteri Bottas i Zhou Guanyu. - Przez ostatnie 8 miesięcy jeździłem bolidem dwa razy, a oni ścigają się co dwa tygodnie, czasami tydzień w tydzień i nie ma co tego porównywać. Staram się dostarczać istotnych informacji zespołowi i nie zawsze chodzi o to, żebym "wykręcał" jak najlepsze czasy - tłumaczy.
REKLAMA
Kubica wciąż pozostaje znanym i szanowanym kierowcą w środowisku Formuły 1. Czy zatem możemy spodziewać się jego powrotu do ścigania w roli kierowcy startowego?
- Jeśli pojawi się okazja, chętnie z niej skorzystam. Jeżeli nie dostanę takiej szansy, będę koncentrował się na swojej roli w zespole - stwierdził jedyny polski kierowca w F1.
Robert Kubica wskazuje największy talent wśród polskich kierowców
Zapytany o swoich potencjalnych następców wśród rodaków Kubica podkreślił, że talent i praca w obecnych czasach mogą nie wystarczyć - by zostać kierowcą F1 potrzebna jest też odrobina szczęścia.
- Nigdy nie mów nigdy! Formuła 1 to zamknięte grono 20 kierowców, gdzie zwalnia się średnio jedno miejsce na sezon. Czasami talent i praca mogą nie wystarczyć - trzeba też znaleźć się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie i wykorzystać swoją szansę. Ja miałem sporo szczęścia, bo w 2005 roku, kiedy przyjechałem na testy jako zwycięzca serii organizowanej przez Renault, chciałem po prostu przejechać się bolidem! Teraz Formuła 1 jest dużo bardziej popularna. Mamy wielu utalentowanych kierowców, a moim zdaniem największy dar ma Tymek Kucharczyk - ocenił.
REKLAMA
Czytaj także:
- Speedway GP: Bartosz Zmarzlik trzeci w Gorzowie. Polak umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej
- Rajd Safari: Kajetan Kajetanowicz triumfuje w kategorii WRC 2. "Nigdy nie czułem takiej dumy"
bg
REKLAMA