La Liga: Robert Lewandowski kapitanem FC Barcelony? Media: Polak wśród czterech kandydatów

2022-09-19, 17:25

Robert Lewandowski może już wkrótce zostać jednym z kapitanów FC Barcelony - donosi dziennikarz Javier Miguel z portalu Culemania.com. Polak miałby być jednym z czterech kandydatów do objęcia tej funkcji.

Nowy kapitan Barcelony? Media: Lewandowski jednym z kandydatów

Aktualnym kapitanem "Blaugrany" jest Sergio Busquets, a jego zastępcą - Gerard Pique. Następni w hierarchii są Sergi Roberto i Jordi Alba. Dziennikarz Javier Miguel z portalu Culemania.com donosi, że cała czwórka może odejść z klubu wraz z końcem sezonu, a ich miejsce będą musieli zająć inni zawodnicy.

Zdaniem Miguela jednym z kandydatów do tej funkcji może być Robert Lewandowski. Polski snajper trafił na Camp Nou latem, ale wyraźnie zdążył zaznaczyć swoją obecność w klubie i stał się jedną z najważniejszych postaci "Blaugrany".

Kolejnymi kandydatami mają być Pedri, Marc-Andre ter Stegen oraz Ronald Araujo.

"Nie trzeba być Nostradamusem, by prorokować, że ci czterej gracze będą nowymi kapitanami FC Barcelona" - napisał Miguel.

REKLAMA

"Lewy" z uśmiechem na twarzy. "Jestem w miejscu, w którym chciałem być"

Robert Lewandowski przystąpił do konferencji prasowej przed wrześniowymi meczami z Holandią i Walią z uśmiechem na twarzy. Podczas poprzedniego zgrupowania w czerwcu był jeszcze zawodnikiem Bayernu, który chciał odejść z klubu.

- Dużo się u mnie zmieniło w ostatnich miesiącach. Jest wiele powodów do zadowolenia. Na kadrę przyjeżdżam za każdym razem z uśmiechem - przyznał kapitan reprezentacji Polski.

Napastnik "Blaugrany" nie zwalnia tempa w hiszpańskiej La Liga, w ostatnim meczu zaliczył dublet i pewnie przewodzi w klasyfikacji strzelców. "Lewy" podbija serca fanów FC Barcelony nie tylko na boisku. Ostatnio Polak wziął udział w specjalnym challenge'u.

- Po tylu latach gry w jednym kraju zmiana jest czymś nowym i fajnym. Czuję się dobrze w Barcelonie. Jestem w miejscu, w którym chciałem być. I to się też przekłada na ten uśmiech oraz formę, którą mam w ostatnich meczach - dodał.

REKLAMA