Ekstraklasa: bez bramek w Łodzi. Raków zmarnował szansę na objęcie prowadzenia w tabeli

2022-10-02, 19:25

Ekstraklasa: bez bramek w Łodzi. Raków zmarnował szansę na objęcie prowadzenia w tabeli
Mecz Widzew Łódź - Raków Częstochowa. Foto: PAP/Roman Zawistowski

Widzew Łódź bezbramkowo zremisował z Rakowem Częstochowa w ostatnim niedzielnym meczu piłkarskiej Ekstraklasy. Tym samym zespół spod Jasnej Góry zmarnował okazję, by awansować na pozycję lidera polskiej ligi.

W 3. minucie Widzew stanął przed szansą na gola z rzutu wolnego, ale Letniowski uderzył w mur. Do piłki dopadł Zieliński, jednak jego dobitka okazała się zbyt słaba, by zmusić do większego wysiłku Kovacevicia. Jeszcze lepszą okazję mieli po chwili goście - w uliczkę Koczergina wypuścił Ivi Lopez, jednak Ukrainiec fatalnie przestrzelił w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali.

Oba zespoły grały ofensywnie i w niezłym tempie, ale zarówno Widzewowi, jak i Rakowowi brakowało ostatniego podania lub skuteczności w kluczowym momencie. Tak było w 23. minucie, kiedy Lopez zagrał do Piaseckiego, ale napastnik częstochowian posłał piłkę z dala od bramki, będąc oko w oko z Ravasem. Po chwili fatalnie skiksował Kovacević, ale jego błąd naprawił Tudor, który zatrzymał szykującego się do strzału Zjawińskiego.

Widzew nie ustępował faworyzowanym rywalom i w 38. minucie stworzył sobie kolejną szansę - zza szesnastki ponownie uderzał Letniowski, ale stracił równowagę i jego strzał bez trudu obronił Kovacević. W kolejnej akcji potężnym uderzeniem odpowiedział Patryk Kun, jednak Ravas zachował czujność.

Po zmianie stron Raków nie ustawał w staraniach o bramkę. W 52. minucie piłkę do siatki Widzewa wpakował Lopez, ale jego trafienie zostało anulowane z powodu spalonego. Niespełna kwadrans później Hiszpan zdecydował się na strzał z dystansu, lecz minimalnie chybił.

Mijały kolejne minuty, a podopieczni Marka Papszuna wydawali się coraz bliżsi zdobycia gola w Łodzi. W 75. minucie po kornerze groźnie główkował Svarnas, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po chwili zmierzający do bramki strzał Gutkovskisa zablokował jeden z obrońców Widzewa.

Niespodziewanie w końcówce to łodzianie mieli szansę na zadanie decydującego ciosu. W szybkim kontrataku na bramkę Rakowa popędził Sanchez, ale jego strzał w "krótki" róg obronił bramkarz gości.

Remis oznacza, że Raków z 20 punktami na koncie zajmuje 4. miejsce w tabeli. Widzew jest 6. z dorobkiem 17 "oczek".

Czytaj także:

bg

Polecane

Wróć do strony głównej