Formuła 1: mistrz ciągle wygrywa. Max Verstappen najszybszy w GP USA

Mistrz świata Holender Max Verstappen z Red Bulla wygrał wyścig Formuły 1 o Grand Prix USA na torze w Austin w Teksasie, 19. rundę mistrzostw świata. To jego 13. zwycięstwo w tym sezonie i 33. w karierze.

2022-10-24, 07:33

Formuła 1: mistrz ciągle wygrywa. Max Verstappen najszybszy w GP USA
Max Verstappen po raz kolejny okazał się w tym sezonie najlepszy . Foto: PAP/EPA/EPA/GREG NASH
  • Wygrana Verstappena i czwarte miejsce Sergio Pereza zapewniły Red Bullowi tytuł mistrza świata konstruktorów 
  • Wyścig w Austin był bardzo ciekawy, a na torze nie brakowało zaciętej walki 
  • Samochód bezpieczeństwa musiał wyjeżdżać aż trzykrotnie 

Drugi był siedmiokrotny mistrz świata Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa, a trzeci Monakijczyk Charles Leclerc z Ferrari.

Sainz szybko odpadł z wyścigu 

Ogromnego pecha miał zwycięzca rywalizacji o pole position Hiszpan Carlos Sainz Jr. z Ferrari. Już na pierwszym okrążeniu w tył jego bolidu wjechał Brytyjczyk George Russell z Mercedesa. Samochód Hiszpana został uszkodzony, na torze pojawił się safety car, a Sainz spacerem wrócił do swojego boksu.

Russell został uznany winnym spowodowania kolizji, ale to sytuacji nie zmieniło, Sainz zakończył udział w wyścigu.

Hiszpański kierowca na starcie trochę zaspał, wyprzedził go Verstappen i zaczął szybko odjeżdżać rywalom. Dobrze zaprezentował się czterokrotny mistrz świata Niemiec Sebastian Vettel z Aston Martina, który na starcie zyskał aż pięć pozycji.

REKLAMA

Verstappen narzucił mocne tempo 

Po czterech okrążeniach prowadził Verstappen, drugi jechał Hamilton, za nim Kanadyjczyk Lance Stroll z Aston Martina i Russell z Mercedesa. Mistrz świata od początku wyścigu narzekał na silny wiatr, który powodował spore zagrożenie. - Podmuchy wiatru są zdradliwe - kilka razy zgłaszał Verstappen przez radio.

Pomimo tego jechał bardzo szybko, po 10 okrążeniach miał już ponad pięć sekund przewagi nad Hamiltonem.

Gdy na 13. okrążeniu Brytyjczyk zdecydował się na zmianę opon, na tor wrócił na siódmej lokacie. W chwilę później w serwisie zameldował się Verstappen, na torze pojawił się jako drugi. Na moment prowadzenie objął jego partner z zespołu Meksykanin Sergio Perez.

REKLAMA

Safety car był potrzebny 

Na 18. okrążeniu na tor ponownie wyjechał safety car. Fin Valtteri Bottas z Alfa Romeo wypadł na pobocze, uszkodził bolid, który służby techniczne musiały usnąć. Wykorzystała to większość kierowców, praktycznie bez straty pozycji zmienili opony.

Powrót do prawdziwego ścigania trwał jednak bardzo krótko. Samochód bezpieczeństwa wrócił na tor po niespełna minucie, gdy Hiszpan Fernando Alonso z Alpine uderzył w tył bolidu Strolla.

Na torze znalazły się uszkodzone fragmenty samochodów, Hiszpan dojechał do serwisu, gdzie w jego pojeździe wymieniono przednie skrzydło, ale Stroll zakończył jazdę.

REKLAMA

Kiepski pit stop nie przeszkodził 

Później do mety już żadnych poważniejszych kraks nie było, choć w ekipie Red Bulla zrobiło się nerwowo, gdy pit stop Verstappena na 36. okrążeniu trwał ponad 11 s.

Mistrz świata wrócił przez to na tor jako szósty i zaczął pościg za Hamiltonem. Na każdym okrążeniu odrabiał stratę, na 50. dopadł rywala, wyszedł na prowadzenie i nie oddał go do mety.

Dzięki wygranej Verstappena i czwartej pozycji Pereza Red Bull zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji konstruktorów, po raz pierwszy od 2013 roku.

REKLAMA

Kontrowersje po wyścigu. Alonso bez punktów  

Emocje związane z wyścigiem nie zakończyły się jednak wraz z metą. Fernando Alonso z Alpine stracił siódme miejsce i punkty. Sędziowie uznali protest ekipy Haas, dotyczący bezpieczeństwa samochodu Hiszpana.

Po zakończeniu GP USA amerykański team złożył dwa protesty. Jeden z nich okazał się skuteczny.

Haas, który w klasyfikacji konstruktorów jest ósmy i ma tylko dwa punkty przewagi nad AlphaTauri, sprzeciwił się, że Alonso i Meksykanin Sergio Perez (Red Bull), który zajął czwarte miejsce, jechali uszkodzonymi i jednocześnie niebezpiecznymi pojazdami, a mimo tego nie pokazano im czarno-pomarańczowych flag.

Z kolei zespół Alpine Renault, który walczy z McLarenem o czwarte miejsce w mistrzostwach konstruktorów, mając na uwadze nagrodę pieniężną sprzeciwił się dopuszczalności protestu Haasa.

Ostatecznie sędziowie odrzucili protest przeciwko Red Bullowi, ale podtrzymali protest przeciwko Alpine, degradując Alonso na 15. miejsce z 30-sekundową karą po wyścigu. Sędziowie wyrazili głębokie zaniepokojenie tym, że Alonso nie otrzymał czarno-pomarańczowej flagi ani nawet komunikatu radiowego pomimo dwukrotnego apelu Haasa. Alonso uniknął jednak punktów karnych, ponieważ odpowiedzialnością w pełni obarczono zespół.

„Samochód musi być w bezpiecznym stanie przez cały wyścig, a w tym przypadku samochód Alonso nie był. Ta odpowiedzialność spada na zespół Alpine” – stwierdzili sędziowie w komunikacie.

REKLAMA

Kierownictwo Alpine stoi na stanowisku, że ekipa Haas złożyła protest 24 minuty po wyznaczonym terminie. Fakt ten potwierdziły władze FIA, które uważają, że kara nie powinna zostać uznana za ważną.

Bez punktów Alonso, Alpine ma tylko sześć przewagi nad McLarenem na trzy wyścigi przed końcem rywalizacji. Degradacja Hiszpana oznacza, że duński kierowca Haasa Kevin Magnussen awansował w wyścigu w Austin z dziewiątego na ósme miejsce, podwajając liczbę punktów zdobytych w wyścigu i dając zespołowi dwa punkty przewagi nad AlphaTauri.

Wyniki GP USA:

1. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 1:4.11,687
2. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) strata 5,023
3. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 7,501
4. Sergio Perez (Meksyk/Red Bull) 8,293
5. George Russell (W. Brytania/Mercedes) 44,815
6. Lando Norris (W. Brytania/McLaren-Mercedes) 53,785
7. Sebastian Vettel (Niemcy/Aston Martin-Mercedes) 1.05,354
8. Kevin Magnussen (Dania/Haas-Ferrari) 1.05,834
9. Yuki Tsunoda (Japonia/AlphaTauri-Red Bull) 1.10,919
10. Esteban Ocon (Francja/Alpine-Renault) 1.12,825
...
12. Zhou Guanyu (Chiny/Alfa Romeo) 1.16,164
Nie ukończyli:
Carlos Sainz Jr. (Hiszpania/Ferrari), Valtteri Bottas (Finlandia/Alfa Romeo),
Lance Stroll (Kanada/Aston Martin-Mercedes).

Klasyfikacja generalna:

1. Max Verstappen (Holandia) 391 pkt - mistrz świata
2. Charles Leclerc (Monako) 267
3. Sergio Perez (Meksyk) 265
4. George Russell (W. Brytania) 218
5. Carlos Sainz Jr. (Hiszpania) 202
6. Lewis Hamilton (W. Brytania) 198
7. Lando Norris (W. Brytania) 109
8. Esteban Ocon (Francja) 79
9. Fernando Alonso (Hiszpania) 65
10. Valtteri Bottas (Finlandia) 46

Klasyfikacja konstruktorów:

1. Red Bull 656 pkt - mistrz świata
2. Ferrari 469
3. Mercedes 416
4. Alpine-Renault 144
5. McLaren-Mercedes 138
6. Alfa Romeo 52

Czytaj także:

/empe, PAP  

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej