Liga Mistrzów: Real Madryt przegrał po raz pierwszy w sezonie. "Ta porażka boli mniej"

Real Madryt już wcześniej zapewnił sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Zwycięstwo w Lipsku zapewniłoby obrońcom tytułu pierwsze miejsce w grupie E. 

Carlo Ancelotti spokojny, mimo porażki 

"Królewscy" zagrali bez kilku swoich podstawowych piłkarzy i przegrali jednak 2:3. Dwa gole stracili w pierwszej połowie po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. 

- Nie byliśmy uważni przy stałych fragmentach i przez to straciliśmy dwa gole po stałych fragmentach, przy których zazwyczaj jesteśmy dużo mocniejsi. Na tej podstawie mecz był dużo trudniejszy, bo oni wykorzystywali swoją najlepszą cechę, czyli kontrę - wyjaśniał po spotkaniu trener mistrzów Hiszpanii Carlo Ancelotti.

Aby być pewnym awansu do 1/8 finału z pierwszego miejsca w grupie, "Królewscy" będą musieli pokonać u siebie Celtic Glasgow.

REKLAMA

- Ta porażka boli, bo wszystkie porażki bolą, ale szczęśliwie ta boli mniej, bo mamy kolejną szansę, by zająć pierwsze miejsce - ocenił Ancelotti.

Real Madryt znalazł pogromcę 

Włoski szkoleniowiec zachował spokój po przegranej. 

- Byliśmy blisko remisu. Nie widziałem braku intensywności ani nastawienia. Wcześniej czy później musi nadejść porażka - uspokajał "Carletto". - Z jednej porażki nauczymy się więcej niż z 10 kolejnych zwycięstw - zakończył Carlo Ancelotti.

Przegrana z RB Lipsk była dla Realu Madryt pierwszą porażką w sezonie. Wcześniej "Los Blancos" zanotowali trzy wygrane i remis w Lidze Mistrzów, dziesięć zwycięstw i remis w lidze hiszpańskiej oraz wygrali mecz z Eintrachtem Frankfurt o Superpuchar Europy. 

REKLAMA

Czytaj także:

• Piłkarska jesień w Ekstraklasie. "Zawodnicy włączyli tryb oszczędny"
• Ekstraklasa: Raków powiększa przewagę. Lech pnie się w górę tabeli - TERMINARZ, WYNIKI, TABELA

/empe