Premier League: rasizm przeszkodą dla ciemnoskórych trenerów? "Drzwi są zamknięte"
W największych ligach piłkarskich jest za mało ciemnoskórych wśród trenerów i osób na odpowiedzialnych stanowiskach - uważa Patrick Vieira, mistrz świata z 1998 roku, obecnie szkoleniowiec Crystal Palace.
2022-10-26, 13:04
- Kiedy patrzysz na pięć najlepszych lig na świecie i patrzysz na ciemnoskórych trenerów, to ich liczba nie jest wystarczająca - powiedział Vieira w wywiadzie dla BBC.
46-letni Francuz, urodzony w Senegalu, jest jedynym ciemnoskórym szkoleniowcem w angielskiej Premier League, podczas gdy 43 proc. zawodników to ciemnoskórzy.
Jeszcze niższy odsetek - tylko 1,6 proc. - to osoby na stanowiskach menedżerów lub właścicieli klubów - wynika z opublikowanego w ubiegłym tygodniu raportu stowarzyszenia The Black Footballers Partnership.
- Ciemnoskórzy piłkarze nie mają związków z ludźmi, którzy podejmują decyzje. Drzwi nie są dla nas otwarte. Kiedy mówię o zarządzaniu, mam na myśli zarządzanie drużyną, ale mówię też o wyższych poziomach odpowiedzialności. Musimy mieć więcej okazji, aby pokazać, że jesteśmy tak dobrzy jak wszyscy inni - podkreślił Vieira.
W 2020 roku Angielska Federacja Piłkarska wprowadziła kodeks różnorodności, przyjęty przez wszystkie kluby Premier League, którego celem jest zwalczanie nierówności rasowych.
Jednak Les Ferdinand, jedyny czarnoskóry, który piastował stanowisko dyrektora w klubie wyższego szczebla w Anglii, uważa, kodeks nie przyniósł zmian.
- Federacja podejmuje inicjatywy, ale to tylko słowa. Od 30 lat ostrzegałem federację przed szklanym sufitem, z którym borykają się ciemnoskórzy trenerzy, i nic się nie zmieniło – powiedział Ferdinand dziennikowi "The Times".
Ferdinand pełni obecnie funkcję dyrektora ds. piłki nożnej w Queens Park Rangers, drugiej drużyny Championships, zaplecza angielskiej ekstraklasy.
Czytaj także:
- Ekstraklasa - TERMINARZ, WYNIKI, TABELA
- Raków Częstochowa. Michał Świerczewski: brak mistrzostwa będzie rozczarowaniem
- Ekstraklasa: Grzegorz Mokry nowym trenerem Miedzi Legnica. Beniaminek odbije się od dna?
bg/PAP
REKLAMA
REKLAMA