- Maria Sakkari w ubiegłorocznej edycji WTA Finals również dotarła do półfinału
- Iga Świątek w czwartek zagra mecz z Francuzką Caroline Garcią. Jeśli wygra, będzie pewna gry w 1/2 finału
Sakkari jako ostatnia zapewniła sobie udział w mastersie, a jako pierwsza awansowała do półfinału, powtarzając sukces sprzed roku. Rozstawiona z numerem pięć Greczynka dosyć pewnie wygrała z turniejową siódemką Sabalenką, która ma bilans 1-1 i w ostatnim meczu grupowym spotka się z pozostającą bez zwycięstwa Amerykanką Jessicą Pegulą.
- Minęło dużo czasu, odkąd pokonałam tak wysoko notowane zawodniczki bez straty seta. To dla mnie nowość, ale daje dużo pewności siebie - powiedziała Maria Sakkari.
W innym pojedynku tej grupy Tunezyjka Ons Jabeur wygrała z Pegulą 1:6, 6:3, 6:3. Mimo drugiej porażki Amerykanka nie straciła jeszcze szans na awans. Nie wszystko jednak w jej rękach, bowiem w ostatnim meczu musi pokonać bez straty seta Sabalenkę i liczyć na to, że Jabeur przegra 0:2 z Sakkari.
- Czy nadal jestem w grze? Sama nie wiem. Cofam to, co powiedziałem o formacie turnieju, że nie ma znaczenia. Kiedy przegrasz cztery mecze w ciągu trzech dni, to jest do bani. To zdecydowanie bardziej denerwuje, bo nie ma czasu na dojście do siebie - przyznała Pegula, która w Fort Worth w środę przegrała także w deblu. W parze z rodaczką Cori "Coco" Gauff mają już dwie porażki.
W czwartek o 23.00 czasu polskiego drugi mecz w Fort Worth rozegra Iga Świątek, która w grupie Tracy Austin zmierzy z Francuzką Caroline Garcią. Jeśli wygra, awansuje do półfinału.
Wyniki grupy Nancy Richey::
Ons Jabeur (Tunezja, 2) - Jessica Pegula (USA, 3) 1:6, 6:3, 6:3
Maria Sakkari (Grecja, 5) - Aryna Sabalenka (Białoruś, 7) 6:2, 6:4
Czytaj także:

/empe