- W połowie 2021 roku Łukasz Piszczek zdecydował się opuścić Borussię Dortmund i wrócić w rodzinne strony
- Z powodu urazu nie grał jednak w barwach klubu z Goczałkowic przez ponad rok
- Piszczek jest łączony z pracą w sztabie nowego selekcjonera reprezentacji Polski Fernando Santosa
W połowie 2021 roku Łukasz Piszczek po jedenastu latach rozstał się z Borussią Dortmund i wrócił do macierzystego klubu z Goczałkowic.
66-krotny reprezentant Polski po kilku miesiącach nabawił się poważnej kontuzji. Od listopada 2021 roku był wyłączony z gry z powodu urazu stawu skokowego.
Przez ponad rok prawy obrońca nie pojawiał się na murawie, lecząc skutki urazu. 37-latek poinformował w mediach społecznościowych, że jego pauza dobiegła końca.
"W sobotę miałem przyjemność znowu pojawić się na boisku. 14 miesięcy trwał mój rozbrat z boiskiem, doceniam każda kolejną minutę, którą mogę na nim spędzić, jednocześnie dalej z pokorą pracuję, aby jak najdłużej wytrwać na zielonej murawie, ponieważ uraz, z jakim się mierzyłem nie był i nie jest łatwy do okiełznania" - napisał Łukasz Piszczek na Instagramie.
Powrót defensora do gry z pewnością pomoże jego drużynie w marszu w górę tabeli. Po rundzie jesiennej LKS Goczałkowice-Zdrój zajmuje dopiero 15. miejsce w tabeli grupy III trzeciej ligi. Rozgrywki zostaną wznowione w marcu.
Niewykluczone jednak, iż Łukasz Piszczek nie będzie mógł zbyt często pomagać drużynie na boisku. Były gwiazdor Borussii Dortmund jest bowiem łączony z objęciem funkcji asystenta nowego selekcjonera reprezentacji Polski Fernando Santosa.
Czytaj także:
/empe