La Liga: nowe fakty ws. afery sędziowskiej w Hiszpanii. Barcelona się broni, Sevilla wytacza działa
Nie milkną echa skandalu z udziałem władz FC Barcelony i byłego wiceprzewodniczącego Komitetu Technicznego Arbitrów José Maríi Enríqueza Negreiry, któremu za czasów jego pracy w związku "Duma Katalonii" miała przelać w sumie ponad 1,4 mln euro. Dziennik "El Mundo" opublikował treść faksu, który miał wysłać do władz Barcelony Negreira, natomiast pociągnięcia "Blaugrany" do odpowiedzialności domaga się Sevilla.
2023-02-20, 16:46
Zgodnie z doniesieniami hiszpańskiej prasy Barcelona w latach 2016-2018 miała przelać na konto firmy DASNIL, której właścicielem jest Negreira, prawie 1,5 mln euro. Były wiceszef arbitrów miał świadczyć usługi doradcze na rzecz "Blaugrany", m.in. informując, jak piłkarze FCB mają zachowywać się w kontaktach z sędziami.
Dziennik "El Mundo" podaje, że po zakończeniu współpracy w 2018 roku pragnący jej przedłużenia Negreira wysłał do kierownictwa Barcelony fax, w którym groził mu ujawnieniem nieprawidłowości finansowych klubu. Były wiceszef sędziów groził, że "upubliczni wszystkie nieprawidłowości, które zna i których doświadczył z pierwszej ręki w odniesieniu do klubu". I dodał, że zrobi to "bez respektu", ponieważ, według niego, nie mógł "stać bezczynnie" po decyzji Barçy o zakończeniu płatności.
Do sprawy odniosła się Sevilla, która wydała oświadczenie ws. skandalu z udziałem swoich ligowych rywali. "Kilka dni po tym, jak wiadomość o tzw. 'sprawie Negreiry' dotarła do opinii publicznej, Sevilla FC pragnie wyrazić swoje zaniepokojenie i oburzenie informacjami, które z dnia na dzień wychodzą na światło dzienne w mediach, stwierdzając, że absolutnie konieczne jest dotarcie do sedna sprawy, aby wyjaśnić, co się stało i kto jest za to odpowiedzialny" - czytamy w komunikacie.
Władze klubu z Andaluzji podkreślają, że afera rodzi poważne pytania o uczciwość piłkarskiej rywalizacji w Hiszpanii. "Poważny charakter dotychczas znanych faktów, które przynoszą wątpliwości co do uczciwości hiszpańskich rozgrywek piłkarskich, skłonił również Sevilla FC do publicznego wystąpienia z prośbą, aby La Liga i RFEF, jako najwyżsi przedstawiciele hiszpańskiej piłki nożnej, a zwłaszcza RFEF będący również najwyższą władzą odpowiedzialną za kolektyw sędziowski, w odpowiednim czasie wsparły i wzięły udział we wszystkich postępowaniach, które mogą wyniknąć z tej sprawy po zakończeniu dochodzenia" - apeluje klub.
REKLAMA
Swoje oświadczenie ws. Negreiry kilka dni temu wydała także Barcelona. "Blaugrana" przyznała, że współpracowała z byłym wiceszefem hiszpańskich sędziów, ale podkreśliła, że to "powszechna praktyka w profesjonalnych klubach piłkarskich".
Czytaj także:
- La Liga: Real Madryt w pogoni za Barceloną. "Królewscy" wygrali z Osasuną
- Liga Mistrzów: media bezlitosne dla Chelsea. "Coraz bliżej klęski na wszystkich frontach"
- Liga Mistrzów: Francuzi jednoznacznie ocenili PSG. "Stoją nad przepaścią"
bg
REKLAMA