Robert Lewandowski gotowy na mecz z Realem. "Możemy osiągnąć wielkie rzeczy"

Lewy błyśnie na Camp Nou?

Robert Lewandowski, czeka na niedzielny mecz z Realem Madryt, który będzie dla niego pierwszym El Clasico w karierze, które rozegra na Camp Nou. Napastnik na ligowego gola czeka od miesiąca, gdy pokonał bramkarza Cadiz, powraca do pełni sił po urazie mięśnia.

- Ciężko grać z Realem, mają doskonałych piłkarzy, doświadczenie i osiągnięcia, wygrali wszystko, więc są pewni siebie - powiedział przed meczem z "Królewskimi" 

- Chcę być częścią Barcelony, wiem, jak wielki jest to klub. Możemy razem osiągnąć wielkie rzeczy, szukałem czegoś nowego w życiu - stwierdził "Lewy".

Światowy szlagier ma tym razem wymiar nie tylko prestiżowy. Grająca przed własną publicznością „Duma Katalonii” ma szanse na powiększenie swej przewagi w tabeli nad goniącym ją Realem do 12 punktów, co byłoby stratą bardzo trudną do odrobienia. Napastnik wierzy w siłę swojego zespołu, mimo iż wielu jego kolegów to wciąż młodzi gracze.

- Zdobyłem już dziesięć tytułów mistrzowskich, a oni mają dopiero 18, 19 lat. Dla nich to dopiero pierwsza szansa na takie sukcesy, gdy przyjdą sukcesy, oni staną się bardziej pewni siebie - skomentował.

Klopp zmienił jego życie

W rozmowie z Ainsteinem, "Lewy" podzielił się też między innymi historią, która najmocniej wpłynęła na jego życie.

- Gdy w pierwszych miesiącach w Borussii Dortmund nie byłem w dobrej formie, poszedłem do Juergena Kloppa. Chciałem wiedzieć, jakie ma oczekiwania wobec mnie. Spodziewałem się krótkiej rozmowy, a rozmawialiśmy półtorej godziny. Czułem, jakbym rozmawiał z ojcem, którego tak bardzo mi brakuje. Zawsze mogłem z nim porozmawiać o wszystkim, zwierzałem się mu z problemów. Trzy dni po tej rozmowie, strzeliłem hat-tricka i miałem asystę. To był moment, gdy uświadomiłem sobie, jak ważna jest mentalność - wspomina.

W meczu z Realem, spotka się ze swoim byłym opiekunem z Bayernu, Carlo Ancelottim, obecnie prowadzącym Real.

- On dał mi mnóstwo pewności siebie. To wspaniały człowiek, dla którego ważniejsze są relacje międzyludzkie od kolejnej odprawy taktycznej - powiedział o "Carletto" napastnik.

Niedzielny „El Clasico” rozpocznie się o godz. 21.00.

Czytaj także:

• Fernando Santos robi rewolucję w reprezentacji. Krychowiaka brak, jest Ben Lederman
• Santos zaskoczył powołaniami! Reprezentacja Polski bez Glika i Krychowiaka, ale z debiutantem
• Premier League: Jan Bednarek kontuzjowany. Występ w kadrze pod znakiem zapytania

kp