Ekstraklasa: Legia - Raków. Marek Papszun liczy na dobre widowisko: czekamy na ten mecz z pewną niecierpliwością

2023-03-31, 13:00

Ekstraklasa: Legia - Raków. Marek Papszun liczy na dobre widowisko: czekamy na ten mecz z pewną niecierpliwością
Marek Papszun liczy na dobre widowisko w Warszawie. Foto: PAP/Waldemar Deska

W 26. kolejce piłkarskiej Ekstraklasy w sobotę dojdzie do meczu na szczycie - wicelider Legia Warszawa podejmować będzie lidera Raków Częstochowa. - Zagramy z drużyną, która w ostatnich latach osiągnęła największe sukcesy i która od dawna należy do najlepszych polskich zespołów - podkreślił szkoleniowiec "Medalików", Marek Papszun.

Kluczowy mecz w kontekście walki o mistrzostwo

Częstochowianie po raz pierwszy w historii przyjeżdżają na Łazienkowską w roli lidera Ekstraklasy, a dziewięciopunktowa przewaga nad Legią sprawia, że zachowają tę pozycję niezależnie od wyniku jaki padnie w sobotę. Zwycięstwo lub remis zdecydowanie przybliżą ich do upragnionego tytułu, natomiast wygrana Legii pozwoliłaby jej na zachowanie nie tylko nadziei, ale i realnej szansy na doścignięcie rywala.

Drużyna Marka Papszuna ma na koncie już 21 kolejnych spotkań bez porażki, licząc zarówno występy ligowe jak i pucharowe (18 zwycięstw i 3 remisy). Po raz ostatni Raków przegrał 3 września ubiegłego roku z Cracovią na wyjeździe 0:3, ale już w następnej kolejce pokonał... Legię przed własną publicznością aż 4:0.Sam wynik nie oddaje przebiegu tego spotkania, bo aż do 79 min. gospodarze prowadzili skromnie 1:0, po golu Iviego Lopeza z rzutu karnego w 30. min. Legia miała szanse na uzyskanie wyrównania, ale ich nie wykorzystała. Za to w końcówce trzy bramki zdobyli częstochowscy rezerwowi – Bartosz Nowak (dwie) i Fabian Piasecki, co oznaczało dla legionistów bolesną lekcję skutecznego futbolu.

W rewanżu kwestia wyniku jest sprawą otwartą, bo obie drużyny w rundzie rewanżowej grają równo i nie przegrywają, chociaż obu przytrafiły się po dwa remisy (Legii u siebie – z Cracovią i Widzewem Łódź, a Rakowowi na wyjazdach – z Wartą Poznań i Stalą Mielec).

Marek Papszun z respektem dla rywala. "Takie mecze zawsze wywołują dodatkowe emocje"

Trener Papszun oczywiście docenia najbliższego rywala, z jakim przyjdzie się zmierzyć jego drużynie.

- Szykujemy się do meczu z Legią, a takie mecze zawsze wywołują dodatkowe emocje. Nie tylko u mnie, ale i u kibiców i u zawodników. Zagramy z drużyną, która w ostatnich latach osiągnęła największe sukcesy i która od dawna należy do najlepszych polskich zespołów. Pojedynek z takim rywalem zawsze elektryzuje środowisko piłkarskie - przyznał szkoleniowiec Rakowa.

- Cieszę się, że nie tylko możemy rywalizować z Legią o mistrzostwo, ale także z tego, że do sobotniego meczu przystępujemy z pozycji lidera. Faktycznie już chyba tylko te dwie drużyny mają realne szanse na tytuł mistrzowski. Nic chyba dziwnego, że czekamy na ten mecz z pewną niecierpliwością. Zdajemy sobie sprawę, że dla Legii jest to ostatnia lub może jedna z ostatnich szans by zbliżyć się do Rakowa i będzie robić wszystko, żeby nas pokonać. Ale moja drużyna też zdaje sobie sprawę o jaką stawkę toczy się gra i też zrobi wszystko, żeby wygrać w Warszawie. Chciałbym, żeby było to dobre widowisko, a nie "z wielkiej chmury mały deszcz". Widząc jednak dyspozycję obu zespołów w ostatnich spotkaniach nie ma się chyba o co martwić - powiedział.

W sobotę Marek Papszun powinien mieć do dyspozycji wszystkich piłkarzy, poza Szymonem Czyżem i Fabianem Piaseckim, którzy wracają do zdrowia po długotrwałych kontuzjach. Zawodnicy, którzy przebywali na zgrupowaniach swoich reprezentacji, wrócili do Częstochowy bez urazów. Chodzi o Bena Ledermana, Giannisa Papanikolaou, Vladislavsa Gutkovskisa, Bogdana Racovitana oraz rezerwowych bramkarzy – Kacpra Trelowskiego i Jakuba Rajczykowskiego.

Raków po 26 kolejkach będzie nadal liderem Ekstraklasy, a Legia pozostanie na drugim miejscu. Pytanie brzmi: jaka będzie między nimi różnica punktów? Możliwości są trzy: 6 (przy zwycięstwie Legii), 9 (przy remisie) i 12 punktów (przy zwycięstwie Rakowa).

Spotkanie odbędzie się 1 kwietnia o godz. 17.30 na Stadionie im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie.

Czytaj także:

Ekstraklasa sezon 2022/2023

>>> Więcej o Ekstraklasie <<< 

JK/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej