Liga Europy: Juventus - Sevilla. "Stara Dama" uciekła spod topora, wielkie emocje w Turynie

• Obie drużyny miały trudnych rywali w ćwierćfinale. Juventus wyeliminował Sporting, a Sevilla nieco niespodziewanie pokonała Manchester United
  
• Wojciech Szczęsny niemal tradycyjnie znalazł się w wyjściowym składzie turyńczyków. Arkadiusz Milik na swoją szansę musiał poczekać
• Mecz trzymał w napięciu do ostatnich sekund

Obie drużyny miały trudnych rywali w poprzedniej rundzie. Juventus w dwumeczu pokonał Sporting Lizbona 2:1, a Sevilla wyeliminowała Manchester United 5:2. Faworytem czwartkowego meczu byli jednak gospodarze.

W składzie Juventusu ważne role odgrywają dwaj reprezentacji Polski. O ile Wojciech Szczęsny ma pewne miejsce w podstawowym składzie "Starej Damy", to Arkadiusz Milik wciąż odbudowuje formę po kontuzji. Do gry wrócił 1 kwietnia i od tego czasu zdobył jedną bramkę. Trener Massimiliano Allegri zdecydował o posadzeniu polskiego napastnika na ławce rezerwowych. 

Sevilla nie miała kompleksów

"Bianconeri" początkowo przejęli inicjatywę, ale mieli problem z tworzeniem stuprocentowych okazji bramkowych. Inaczej niż goście - w ciągu 20 pierwszych minut Szczęsny dwukrotnie musiał interweniować po uderzeniach Lucasa Ocamposa.

Argentyńczyk był aktywny i w 26. minucie popisał się efektowną asystą. Ocampos poradził sobie na skrzydle z Alexem Sandro i po ziemi wyłożył piłkę w pole karne do Youssefa En-Nesyriego. Marokański snajper pewnym strzałem nie dał szans Szczęsnemu. Sporą rolę przy golu odegrał też Bryan Gil, który inteligentnym nabiegnięciem do dośrodkowanej piłki zmylił obrońców Juventusu.

Od tego momentu podopieczni Jose Luisa Mendilibara przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. "Los Nervionenses", którzy w przeszłości aż cztery razy wygrali Ligę Europy, po raz kolejny pokazali, że świetnie radzą sobie w tych rozgrywkach. Nie zdołali jednak zdobyć drugiego gola przed przerwą.

Juventus grał do końca 

W drugiej połowie na boisku było więcej walki i wzajemnych pretensji zawodników. Allegri szukał zmian. Sporo ożywienia w szeregi turyńczyków wniósł młody Anglik Samuel Iling-Junior. Jego płaski strzał zza pola karnego w 64. minucie pewnie wybronił Bono.

Na boisku pojawił się też Arkadiusz Milik, ale Polak nie odwrócił losów meczu. Długo wydawało się zresztą, że optyczna przewaga Juventusu w drugiej połowie nie przełoży się na wyrównanie. Niemiecki sędzia Daniel Siebert doliczył do drugiej połowy aż sześć minut.

Jak się okazało, wyrównujący gol padł w... 97. minucie meczu. Remis zapewnili gospodarzom zmiennicy. Po rzucie rożnym Paul Pogba przedłużył piłkę głową, a dopadł do niej Federico Gatti, który wepchnął futbolówkę do bramki! Remis stał się faktem, choć klub z Andaluzji i tak może być zadowolony z wyjazdowego wyniku.

Liga Mistrzów stawką 

Rewanże odbędą się za tydzień, a finał zaplanowano na 31 maja w Budapeszcie.

Rywalizacja w Lidze Europy to nie tylko walka o okazały puchar drugich najważniejszych na Starym Kontynencie klubowych rozgrywek. Jego zdobycie daje prawo gry w kolejnym sezonie w prestiżowej Lidze Mistrzów.

Juventus - Sevilla 1:1

Bramka: 0:1 - En-Nesyri (26.), 1:1 - Gatti (90.+7)

Składy:

Juventus: Wojciech Szczęsny – Danilo, Leonardo Bonucci (61, Federico Gatti), Alex Sandro – Juan Cuadrado, Adrien Rabiot, Manuel Locatelli, Fabio Miretti (46, Federico Chiesa), Filip Kostić (46, Samuel Iling-Junior) – Angel Di Maria (70, Paul Pogba) – Dusan Vlahović (62, Arkadiusz Miliik).

Sevilla: Bono – Jesus Navas, Nemanja Gudelj, Loic Bade, Marcos Acuna – Fernando, Ivan Rakitić – Bryan Gil (81, Erik Lamela), Oliver Torres (73, Papu Gomez), Lucas Ocampos (34, Gonzalo Montiel) – Youssef En-Nasyri.

Program 1/2 finału piłkarskiej Ligi Europy:
11 maja, czwartek
AS Roma - Bayer Leverkusen 2:0
Juventus Turyn - Sevilla 2:2
Rewanże - 18 maja
Finał: 31 maja, Budapeszt

Czytaj także:

• Liga Mistrzów: Szymon Marciniak sędzią finału? Polak wśród faworytów
• Liga Mistrzów: AC Milan - Inter. Inzaghi tonuje nastroje przed rewanżem. "Jeszcze sporo pracy, by spełnić marzenia"
• Robert Lewandowski doceniony w FC Barcelonie. Polak ma zostać kapitanem

/empe