Liga Narodów siatkarzy: Polska - Francja. Młodzież groźna jak starszyzna. "Są w stanie wygrać ze wszystkimi"

2023-06-07, 08:15

Liga Narodów siatkarzy: Polska - Francja. Młodzież groźna jak starszyzna. "Są w stanie wygrać ze wszystkimi"
Polscy siatkarze w akcji . Foto: PZPS

Polscy siatkarze rozpoczną rywalizację w Lidze Narodów w środę od meczu z mistrzami olimpijskimi z Tokio i obrońcami tytułu Francuzami. Biało-Czerwoni mają zapewniony udział w turnieju finałowym jako gospodarze, więc główną stawką 12 meczów fazy zasadniczej będzie zbieranie punktów w rankingu FIVB.

W ramach przygotowań do Ligi Narodów Polacy rozpoczęli sezon reprezentacyjny od dwóch meczów towarzyskich z Niemcami i dwóch z Japonią. Odnieśli po jednym zwycięstwie z każdym z rywali. Trzy z czterech spotkań zakończyły się tie-breakiem.

W środę Biało-Czerwoni rozpoczną zmagania w pierwszej z trzech głównych imprez międzynarodowych w tym sezonie. Ich przeciwnikami będą kolejno Francja, Iran, Bułgaria i Serbia.

Mecz z "Les Bleus" rozpocznie się w środę o godzinie 11 czasu polskiego.

Pierwszy z trzech turniejów interkontynentalnych Ligi Narodów Polacy rozgrywają w Japonii. Trener Nikola Grbic zabrał do Nagoi eksperymentalny skład, w którym znalazło się czterech debiutantów w rozgrywkach, a zabrakło największych gwiazd, m.in. Bartosza Kurka czy Wilfredo Leona.

- Wymagam od was koncentracji i precyzji w wykonywaniu wszystkich elementów. Czasami jeden błąd w prostym dograniu piłki czy wystawie decyduje o losie meczu. Perfekcyjne wykonanie tych podstawowych zagrań odróżnia najlepszych od pozostałych. Może was to denerwować, że zwracam wam na to tak często uwagę, może nie jesteście do tego przyzwyczajeni, ale taki jest mój styl pracy i będę to robił po to, abyście stawali się lepsi. Chcę, żeby w kluczowych momentach nie brakowało wam pewności wykonania serwisu, przyjęcia lub ataku, a tę pewność wypracujecie świadomie i z pełna koncentracja wykonując każde, nawet pozornie najłatwiejsze, ćwiczenie - powtarza jak mantrę swoim podopiecznym trener Nikola Grbić.

Taką samą strategię przyjęli szkoleniowcy Francji oraz Serbii. Pozostali rywale - Bułgaria i Iran - rozegrali już pierwsze spotkania. Bułgarzy, bez gwiazd Cwetana Sokołowa i Mateja Kazijskiego, przegrali z Chińczykami 2:3, a Irańczycy, bez znanego z PGE Skry Bełchatów Milada Ebadipoura, niespodziewanie gładko ulegli Japończykom 0:3.

Polacy faworytami

Mimo nie najmocniejszego składu, można uznać Polaków za faworytów we wszystkich meczach, tym bardziej że w kadrze są doświadczeni mistrzowie świata z 2014 czy 2018 roku, jak Mateusz Bieniek, Karol Kłos, Grzegorz Łomacz oraz Artur Szalpuk.

- Oceniam ich szanse bardzo wysoko. Poziom reprezentantów, nawet tych młodszych, jest taki, że są w stanie wygrać ze wszystkimi bez większego problemu - podkreślił mistrz olimpijski i świata Ryszard Bosek.

Trzeba zbierać punkty do rankingu

Polacy mają co prawda zapewniony udział w turnieju finałowym w Gdańsku jako gospodarz, jednak ze względu na zmiany w punktacji światowego rankingu i fakt, że są aktualnie liderami zestawienia, ważne będą dla nich wyniki wszystkich spotkań tegorocznej edycji Ligi Narodów. Każda porażka ze znacznie niżej notowanym rywalem będzie ich kosztować utratę wielu punktów.

- Patrząc na to, jak zmieniły się zasady punktowania i rankingu FIVB, każdy mecz w tym sezonie będzie bardzo istotny. Nie można pozwolić sobie na wpadki, bo one mogą sporo kosztować. Od początku musimy być w formie i po prostu wygrywać - podkreślił Mateusz Bieniek.

W składzie powołanym przez trenera Nikolę Grbicia na pierwszy turniej w Japonii środkowy jest jednym z najbardziej doświadczonych reprezentacyjnie zawodników, obok rozgrywającego Grzegorza Łomacza i środkowego Karola Kłosa.

Wielu "etatowych" kadrowiczów dostało bowiem więcej wolnego od szkoleniowca w związku z późnym zakończeniem rozgrywek ligowych. Zestawienie personalne polskiej drużyny jest więc dość eksperymentalne.

Awans mają zapewniony

Osiem najlepszych drużyn po fazie zasadniczej, w tym Polska jako gospodarz, wystąpi w turnieju finałowym, który zostanie rozegrany w Gdańsku (19-23 lipca).

- Finał odbędzie się w Polsce. Mamy więc zapewnioną kwalifikację, ale chciałbym przypomnieć, że ostatni raz gospodarz finału triumfował w nim w 1996 roku. Historia nie jest więc po naszej stronie, ale musimy zrobić wszystko, żeby jak najlepiej przygotować się do tych rozgrywek - zaznaczył Nikola Grbić.

W Lidze Narodów 2022 Biało-Czerwoni zajęli trzecie miejsce.

Skład reprezentacji Polski na turniej w Nagoi:

rozgrywający: Jan Firlej, Grzegorz Łomacz;

przyjmujący: Mikołaj Sawicki, Kamil Semeniuk, Artur Szalpuk, Jakub Szymański;

środkowi: Mateusz Bieniek, Karol Kłos, Mateusz Poręba, Karol Urbanowicz;

atakujący: Karol Butryn, Dawid Dulski;

libero: Kuba Hawryluk, Kamil Szymura.

Program meczów w Nagoi (godziny wg czasu polskiego)

wtorek 6 czerwca:
Bułgaria - Chiny 2:3 (20:25, 25:21, 21:25, 25:20, 9:15)
Japonia - Iran 3:0 (25:16, 25:22, 25:19)
środa 7 czerwca
Słowenia - Serbia (8.00)
Polska - Francja (11.00)
czwartek 8 czerwca
Słowenia - Bułgaria (5.00)
Serbia - Chiny (8.00)
Polska - Iran (11.00)
piątek 9 czerwca
Chiny - Francja (6.10)
Polska - Bułgaria (9.10)
Japonia - Serbia (12.40)
sobota 10 czerwca
Francja - Słowenia (5.40)
Iran - Chiny (8.40)
Japonia - Bułgaria (12.10)
niedziela 11 czerwca
Słowenia - Iran (5.40)
Serbia - Polska (8.40)
Japonia - Francja (12.10)

Czytaj także:

/kier/red/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej