Liga Narodów siatkarzy: Polska - Iran. Wielki powrót Biało-Czerwonych, jest kolejna wygrana
Reprezentacja Polski wygrała swój drugi mecz w fazie interkontynentalnej tegorocznej edycji Ligi Narodów siatkarzy. Biało-Czerwoni pokonali w Nagoi Iran po tie-breaku, choć dwa pierwsze sety przegrali.
2023-06-08, 13:12
- Reprezentacja Polski w środę wygrała z Francją 3:1. Iran przegrał natomiast w swoim pierwszym meczu 0:3 z Japonią
- Czwartkowy mecz był jednak bardzo zacięty, a Biało-Czerwoni musieli odrabiać straty
Reprezentacja Polski przyjechała do Nagoi na pierwszy turniej fazy interkontynentalny Ligi Narodów w dość eksperymentalnym składzie. Spowodowane jest to głównie faktem, że Biało-Czerwoni mają zapewniony udział w turnieju finałowym, gdyż ten odbędzie się w Gdańsku.
Mimo braku wielu gwiazd polskiej siatkówki, podopieczni Nikoli Grbicia świetnie zainaugurowali rozgrywki. W środę Polacy wygrali z 3:1 z mistrzami olimpijskimi Francuzami. Choć w składzie "Les Bleus" także brakowało wielu czołowych zawodników, Biało-Czerwoni pokazali się ze znakomitej strony.
Drugim rywalem naszej reprezentacji byli Irańczycy. Persowie przyjechali do Japonii w mocnym personalnym zestawieniu i przed rozpoczęciem turniejem wydawali się być bardzo groźnym rywalem.
Inauguracja nie poszła jednak po myśli Irańczyków, którzy dość gładko ulegli gospodarzom 0:3. Mimo to, azjatycki zespół okazał się bardzo wymagającym rywalem.
REKLAMA
Nieudany początek Polaków
Polacy na początku pierwszego seta przejęli inicjatywę. Rywale szybko się jednak otrząsnęli i po mocnym ataku Amina Esmaeilnezhada wyrównali (5:5). W naszych szeregach wyróżniał się Jakub Szymański - po asie serwisowym przyjmującego GKS-u Katowice Biało-Czerwoni znów mieli dwupunktową przewagę (7:5).
Na prawym skrzydle zapunktował Karol Butryn, po którego ataku o przerwę poprosił trener Persów Bohrouz Ataei Nouri (11:8). Gdy Amin nadział się na blok Karola Urbanowicza, różnica wzrosła do czterech punktów (15:11). Irańczycy po raz kolejny potrafili jednak złapać kontakt. Mohammedjavad Manavinezhad zaatakował z lewego skrzydła, a rywale zbliżyli się na punkt (17:16).
Gdy Szymański uderzył w aut, na tablicy wyników widniał remis 20:20, co zwiastowało zaciętą końcówkę seta. Niestety, w niej lepsi okazali się Persowie, którzy grali skuteczniej od Biało-Czerwonych. Inauguracyjną partię zakończył mocny atak Amina (23:25).
Początek drugiego seta był wyrównany, ale z czasem to azjatycki zespół osiągnął przewagę. Gdy w aut uderzył Dawid Dulski, selekcjoner Nikola Grbić zdecydował się na wzięcie czasu (5:8). Biało-Czerwoni długo nie potrafili jednak zbliżyć się do rywali (10:13). Dopiero po ataku Mateusza Bieńka ze środka różnica stopniała do punktu. Po chwili potrójny blok zatrzymał Poriyę Firouzjaha i mieliśmy remis (15:15)!
REKLAMA
To tylko napędziło Polaków - blokiem zapunktował jeden z najniższych na boisku Grzegorz Łomacz, dzięki czemu Biało-Czerwoni prowadzili (16:15). Gdy wydawało się, że nasi siatkarze łapią rytm, zaczęli mylić się w ataku... Dulski nadział się na blok, a zdenerwowany Grbić znowu wezwał drużynę do siebie (17:19).
Biało-Czerwoni podjęli walkę. Atak Kamila Semeniuka pozwolił, by wyrównać stan seta (20:20). Ponownie doszło do wyrównanej końcówki, ale, po błędzie Semeniuka, to rywale mieli dwie piłki setowe (22:24). Niestety, atak Poriyi sprawił, że Irańczycy wygrali kolejną partię (23:25)...
Biało-Czerwoni wrócili z dalekiej podróży
Nikola Grbić szukał zmian w składzie Biało-Czerwonych. Początek trzeciej odsłony był bardzo udany dla naszej drużyny, a irański trener szybko musiał wziąć czas (5:2). Polacy grali jednak na lepszym poziomie niż we wcześniejszych setach. Po asie Dulskiego, odskoczyli rywalom już na sześć punktów (10:4).
Biało-Czerwonym przytrafił się też słabszy moment. Punktowa zagrywka Amina oznaczała, iż różnica między drużynami wyraźnie stopniała (11:14). Na szczęście, Polacy szybko wrócili do dobrego grania. Efektowny atak Karola Kłosa przyniósł kolejną przerwę na żądanie Ataeia Nouriego (19:14).
REKLAMA
Sporo ożywienia do gry Iranu wniósł rezerwowy Ali Hajipour, który punktował w ataku i bloku. Po przerwie na żądanie Grbicia, ważny punkt z pipe'a zdobył Artur Szalpuk (20:17). Rywale zdołali jeszcze zbliżyć się na dystans punktu (21:20). Ważny punkt blokiem zdobył jednak duet Bieniek-Szalpuk (23:20). Polacy nie wypuścili już tej przewagi. Seta zakończył skutecznym atakiem Szalpuk (25:21).
Irańczycy nie podłamali się przegranym setem. Na początku kolejnej partii ich kapitan Mohammad Seyed Mousavi zatrzymał blokiem Dulskiego, co dało Persom dwupunktowe prowadzenie (3:5). Szybko jednak do głosu doszli nasi reprezentanci. Po bloku na Poriyi, Biało-Czerwoni mieli trzy "oczka" przewagi, a trener rywali wziął czas (10:7). W bloku błyszczał Kłos, który był też czujny w ataku (12:7). Coraz lepiej radził sobie też Kamil Semeniuk, po którego asie serwisowym Polacy mieli już siedem punktów przewagi (15:8)!
Biało-Czerwoni dominowali na parkiecie. Po ataku Szalpuka, tie-break był już na wyciągnięcie ręki (19:11). Obraz gry nie uległ zmianie, a rywale sprawiali wrażenie rozbitych. Jednostronną partię zakończył Szalpuk (25:15). Losy meczu miał rozstrzygnąć piąty set.
REKLAMA
Zacięty tie-break z happy endem
Tie-breaka lepiej zaczęli Polacy. Irański trener musiał wziąć czas po asie serwisowym Dulskiego (5:2). Od najmłodszego w polskiej ekipie nie chciał być gorszy Szalpuk, który także zapunktował zagrywką (3:7). Nie oznaczało to jednak końca emocji w decydującej partii.
Świetną zmianę w irańskiej ekipie dał Morteza Sharifi. Najpierw zablokował Semeniuka, a potem wykonał dwa punktowe ataki i zapewnił swojej drużynie remis (9:9). W ważnym momencie seta sędzia odgwizdał piłkę rzuconą przez Sharifiego (13:11). Po chwili jednak znowu był remis, gdy kontrę wykończył Poriya (13:13).
Do gry na przewagi jednak nie doszło. Wygrana Polaków po pięciosetowej batalii stała się faktem, gdy Poriya uderzył w aut, a analiza challenge wykazała, że nie było bloku (15:!3)!
Dla Biało-Czerwonych to drugie zwycięstwo w tegorocznej Lidze Narodów. O trzeci triumf powalczą w piątek z Bułgarią. Początek tego meczu o godzinie 9.10 czasu polskiego.
REKLAMA
Polska - Iran 3:2 (23:25, 23:25, 25:21, 25:15, 15:13)
Polska: Grzegorz Łomacz, Karol Butryn, Mateusz Bieniek, Karol Urbanowicz, Jakub Szymański, Kamil Semeniuk, Kamil Szymura (libero) oraz Jan Firlej, Dawid Dulski, Karol Kłos, Mikołaj Sawicki, Artur Szalpuk.
Iran: Javad Karimisouchelmaei, Amin Esmaeilnezhad, Seyed Mohammad Mousavi, Mohammad Valizadeh, Poriya Hossein Firouzjah, Mohammedjavad Manavinezhad, Mohammadreza Hazratpourtalatappeh (libero) oraz Shahrooz Homayonfarmanesh, Mohammed Taher Vadi, Ali Hajipour, Morteza Sharifi.
Wyniki i tabela Ligi Narodów:
- Nagoja
czwartek
Słowenia - Bułgaria 0:3 (24:26, 23:25, 17:25)
Serbia - Chiny 3:0 (34:32, 25:16, 25:20)
Polska - Iran 3:2 (23:25, 23:25, 25:21, 25:15, 15:13)
- Ottawa
czwartek
Holandia - Kuba (godz. 17.00)
Włochy - USA (22.30)
piątek
Argentyna - Brazylia (2.00)
Czytaj także:
REKLAMA
- Liga Narodów, mistrzostwa Europy i kwalifikacje do igrzysk. Wymagający terminarz siatkarzy w 2023 roku
- Liga Narodów siatkarzy: znamy wybrańców Nikoli Grbicia. Selekcjoner ogłosił skład Polaków
- Liga Narodów siatkarzy: znamy ceny wejściówek na turniej w Gdańsku. Fani nie będą zadowoleni
- Paryż 2024: kiedy grają siatkarze? TERMINARZ kwalifikacji olimpijskich
/empe
REKLAMA