Sergio Rico wybudzony ze śpiączki! Żona piłkarza przekazała dobre wieści

Rico trafił na intensywnej terapii w szpitalu w Sewilli po upadku z konia. Jego stan był określany jako bardzo ciężki. Lokalna telewizja Canal Sur informowała, że 29-letni gracz PSG doznał urazu czaszkowo-mózgowego i został przetransportowany helikopterem do szpitala Virgen del Rocio w Sewilli, gdzie podłączono go do aparatury podtrzymującej życie.

Teraz jednak wydaje się, że najgorsze już za hiszpańskim golkiperem. Rico jest świadomy i komunikuje się z bliskimi za pomocą gestów, ponieważ jego struny głosowe są osłabione po intubacji. 

- Małymi kroczkami idziemy do przodu. Wiedziałam od początku, że z tego wyjdzie, ponieważ jest mistrzem. Prawda jest taka, że widzimy już światełko w tunelu, ale trzeba być bardzo cierpliwym. Szpital i personel medyczny, który niewiarygodnie troszczy się nie tylko o mojego męża, ale i o pozostałych pacjentów, dał nam dużo siły. Dzięki temu i ja mam więcej nadziei - przekazała żona Rico, cytowana przez portal telecinco.es.

Rico jest rezerwowym bramkarzem PSG. W minionym sezonie nie pojawił się ani na minutę na murawie, ponieważ głównie grał Gianluigi Donnarumma. W przeszłości Hiszpan występował w Sevilli, Fulham czy Mallorce. Zawodnikiem PSG jest od 2022 roku. Jego kontrakt z ekipą mistrza Francji obowiązuje do końca przyszłego sezonu.

• El. Euro 2024: Norwegowie tracą cierpliwość. Haalanda wygwizdały nawet dzieci
• Roman Abramowicz blokuje fundusze dla Ukrainy. Miliarder stawia absurdalny warunek

bg