El. Ligi Mistrzów: Raków melduje się w 2. rundzie. Częstochowianie nie dali szans Florze w rewanżu
Raków Częstochowa pokonał Florę Tallinn 3:0 w rewanżowym meczu 1. rundy el. Ligi Mistrzów i awansował do kolejnego etapu kwalifikacji. W pierwszym spotkaniu obu drużyn "Medaliki" wygrały 1:0.
2023-07-18, 21:50
Mimo kiepskiej pierwszej połowy ekipa "Medalików" zdołała wypracować sobie przewagę przed rewanżem. Gola na wagę zwycięstwa dla podopiecznych trenera Dawida Szwargi strzelił Władysław Koczergin.
Raków rozpoczął rewanżowy mecz z Florą znacznie lepiej niż ten na własnym stadionie. W 6. minucie z lewego skrzydła dośrodkował Arsenić, piłkę wycofał Nowak, ale Jean Carlos został zablokowany. W kolejnej akcji po centrze z rzutu rożnego groźnie główkował Zwoliński, który debiutował w podstawowym składzie mistrza Polski.
W 12. minucie do głosu doszli rywale - Kuraksin zdołał "złamać" akcję do środka i uderzyć na bramkę. Piłkę pewnie złapał jednak Kovacević. Kwadrans później dobrym strzałem z dystansu odpowiedział Lederman, jednak Grunvald wyciągnął się jak struna i zbił piłkę na słupek, ratując swój zespół.
Przed przerwą ekipa Dawida Szwargi miała trzy znakomite szanse. Pierwszą zmarnował Zwoliński – niepilnowany na 9. metrze napastnik Rakowa uderzył wprost w golkipera rywali. Następnie po rzucie rożnym do piłki szczupakiem rzucił się Rundić, ale Grunvald ponownie obronił. Serię zwieńczył strzałem w poprzeczkę Nowak.
REKLAMA
Druga połowa rozpoczęła się w wymarzony sposób dla mistrza Polski. W 47. minucie po przechwycie w strefę obrony Flory wpadł Arsenić, który kapitalnym podaniem znalazł Zwolińskiego. Napastnik Rakowa z bliskiej odległości otworzył wynik meczu.
W 59. minucie gry Raków wyprowadził zabójczą kontrę i podwyższył na 0:2. Zwoliński odegrał do Tudora, wahadłowy popędził prawym skrzydłem i świetnie dośrodkował do napastnika częstochowian. Ten wykończył akcję strzałem do pustej bramki.
Trzy minuty później powinno być 0:3. W sytuacji 2 na 2 zamiast ponownie podać do Zwolińskiego Tudor "połasił się" na gola. Ostatecznie nie trafił z ostrego kąta.
Raków miał bez liku znakomitych sytuacji w końcówce. Jedną z nich kapitalnym strzałem w okienko bramki Flory wykorzystał Papaikolau w 85. minucie. Wydawało się, że wynik w 89. minucie na 0:4 podwyższył Piasecki, ale sędzia dopatrzył się minimalnego spalonego przy jego trafieniu.
REKLAMA
To efektowny awans, bo mistrz Polski po raz pierwszy w XXI wieku wyeliminował w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów rozstawionego rywala.
W kolejnej rundzie zwycięzca konfrontacji zagra ze zwycięzcą dwumeczu Lincoln Red Imps - Karabach Agdam. Na półmetku rywalizacji jest 2:1 dla mistrza Kazachstanu.
Flora Tallin - Raków Częstochowa 0:3 (pierwszy mecz: 0:1)
Składy
Flora Tallin: Grunvald; Hussar, Seppik, Kuusk, Lilander, Kuraksin, Miller, Vassiljev, Alliku, Ojamaa, Reinkort.
Raków Częstochowa: Kovacević, Tudor, Rundić, Arsenić, Svarnas, Jean Carlos, Papanikolaou, Lederman, Cebula, Nowak, Zwoliński.
REKLAMA
TAK RELACJONOWALIŚMY NA ŻYWO:
RELACJA LIVE
REKLAMA