ME siatkarzy: Polska - Włochy. Finał okazją do rewanżu na Włochach. "Są delikatnym faworytem, to fajnie"

Polscy siatkarze w sobotę o godz. 21 zagrają w Rzymie z obrońcami tytułu Włochami w finale mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni po raz pierwszy od 2009 roku powalczą o złoto tej imprezy, będzie to również dla nich okazja do rewanżu za porażkę w ubiegłorocznym finale mistrzostw świata.

2023-09-16, 09:12

ME siatkarzy: Polska - Włochy. Finał okazją do rewanżu na Włochach. "Są delikatnym faworytem, to fajnie"
Reprezentacja Polski w siatkówce. Foto: PAP/EPA/DOMENICO CIPPITELLI

Finał Polska - Włochy, najważniejszy mecz

Po blisko trzech tygodniach rywalizacji polskim siatkarzom pozostał do rozegrania zaledwie jeden decydujący mecz w europejskim czempionacie. Podopieczni trenera Nikoli Grbica już osiągnęli we Włoszech znakomity wynik, bowiem po raz pierwszy od ośmiu lat pokonali w fazie pucharowej Słoweńców, którzy zamykali im drogę do wielkich europejskich sukcesów w czterech ostatnich edycjach turnieju. Natomiast po raz pierwszy od 14 lat, kiedy zdobyli jedyny w historii złoty medal, powalczą w finale.

W zupełnie innej sytuacji są ich sobotni przeciwnicy, którzy nie tylko bronią w Rzymie tytułu, ale są także aktualnymi mistrzami świata. Rok temu w wielkim finale w katowickim Spodku pokonali Polaków 3:1. Ci będą mieli więc szansę na rewanż i to z dodatkowym smaczkiem, bowiem właśnie na terenie rywali.

- Nie wiem, czy jesteśmy w stanie określić, kto jest faworytem. Z perspektywy osoby z zewnątrz można by stwierdzić, że to Włosi. Jesteśmy na podobnym poziomie, ale to oni grają u siebie i są niesieni przez swoich kibiców. Klimat, jedzenie, temperatura im pasują. Są w gazie i będą chcieli wygrać mistrzostwa Europy. Może są delikatnym faworytem, ale fajnie, że w końcu w ciągu ostatnich dwóch lat to nie my nim jesteśmy – podkreślił przyjmujący Tomasz Fornal.

Posłuchaj

Jakub Niziński przed meczem Polska - Włochy 0:43
+
Dodaj do playlisty


Obie ekipy podejdą do sobotniego meczu osłabione

W zespole Polaków nie zagra atakujący Bartosz Kurek, któremu odnowiła się kontuzja biodra.

REKLAMA

Bartosz Kurek grał na początku mistrzostw w Macedonii Północnej, tam kilkukrotnie pojawił się na boisku. W fazie pucharowej zanotował zmianę jedynie w 1/8 finału. W czwartek przed półfinałem poinformowano, że nie wystąpi w dwóch ostatnich spotkaniach rozgrywek, bowiem zmaga się z tymi samymi problemami zdrowotnymi, co wcześniej.

- Zdarzyło się to podczas rozgrzewki przed ćwierćfinałem z Serbią, poczuł ból w tym samym miejscu. Nie wiemy co się dzieje. Naszym zdaniem zrobiliśmy wszystko, co powinniśmy. Wiemy, że nie zagra w finale. Kiedy wrócimy do Polski zrobimy rezonans pleców i kolana, by spróbować zlokalizować źródło problemu. Myśleliśmy, że biorą się one z nierównej siły w obu nogach, ale teraz jest taka sama, więc musi to być coś innego – wyjaśnił trener Biało-Czerwonych po wygranym w Rzymie 3:1 półfinale ME ze Słowenią.

Natomiast w szeregach Włochów nie wystąpi środkowy Roberto Russo, bowiem doznał on dość poważnie wyglądającego urazu w ćwierćfinale.

- Polska ma szeroką ławkę rezerwowych, może "zmieniać karty" w trakcie meczu. Musimy być spokojni, grać cierpliwie, kontrolować to, co możemy i patrzeć do przodu – stwierdził rozgrywający włoskiej drużyny Simone Giannelli.

Kiedy mecz Polska - Włochy?

Finałowe spotkanie zaplanowano na godz. 21. Wcześniej, o 17.30, Francuzi zagrają ze Słoweńcami o brązowy medal.

REKLAMA

Posłuchaj

Tomasz Fornal o dopingu włoskich kibiców 0:15
+
Dodaj do playlisty

 

Czytaj także:

bg/red/kier/IAR/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej