ME siatkarzy: Polska - Słowenia. Biało-Czerwoni w wielkim finale! Klątwa Słowenii już nieaktualna

Polscy siatkarze awansowali do wielkiego finału mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni pokonali w Rzymie Słoweńców 3:1 i w sobotę zagrają o pierwszy od 2009 r. tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu.

2023-09-14, 20:14

ME siatkarzy: Polska - Słowenia. Biało-Czerwoni w wielkim finale! Klątwa Słowenii już nieaktualna
Polscy siatkarze awansowali do finału mistrzostw Europy . Foto: PAP/EPA/DOMENICO CIPPITELLI
  • Polscy siatkarze przegrywali ze Słoweńcami w poprzednich czterech turniejach o mistrzostwo Europy
  • Biało-Czerwoni przełamali klątwę drużyny z Bałkanów. Na tegorocznych ME idą jak burza

Polscy siatkarze mieli do przełamania pewną "klątwę". Wszak z czterech poprzednich turniejów o mistrzostwo Europy to Słoweńcy ich eliminowali. W 2019 i 2021 r. dochodziło do tego na etapie półfinału. W Rzymie podopieczni Nikoli Grbicia mieli więc okazję do rewanżu. Okazję, z której w świetnym stylu skorzystali.

To rywale zaczęli lepiej

Pierwszy set czwartkowego meczu był bardzo wyrównany. Drużyny przez niemal całą partię grały punkt za punkt. Jako pierwsi minimalnie odskoczyli Polacy po ataku Łukasza Kaczmarka (8:6), jednak rywale nie pozwolili naszej drużynie rozwinąć skrzydeł. Dobrze grali blokiem i szybko wyszli na prowadzenie (8:9).

Znowu na dwa punkty nasi reprezentanci odskoczyli po kolejnym udanym ataku Kaczmarka (14:12). I znowu nie poszli za ciosem. Nie pomagała im zresztą duża liczba zepsutych zagrywek (20:20). W zaciętej końcówce seta to Słoweńcy byli lepsi. Podopieczni Gheorghe Cretu wykorzystali już pierwszą piłkę setową po autowym ataku Jakuba Kochanowskiego (23:25).


Posłuchaj

Kuba Niziński z Mistrzostw Europy w siatkówce: pierwsze minuty meczu Polska - Słowenia wyrównane (Po drodze z Trójką) 1:34
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Podnieśli się po złym początku

Początek kolejnej partii był katastrofalny dla Biało-Czerwonych. Po jednej z akcji długo kłócili się z sędzią, a po dwóch asach serwisowych Klemena Cebulja ich sytuacja była nie do pozazdroszczenia (2:6). Od tego momentu Polacy zaczęli grać o klasę lepiej. Dobrze serwował Wilfredo Leon, a w ataku skuteczny był Kaczmarek, co dało szybkie wyrównanie (6:6). Niedługo później, po błędzie Cebulja w ataku, to rumuński trener Słoweńców prosił o przerwę (12:9).


Posłuchaj

Kuba Niziński z ME w siatkówce: Polska przegrała ze Słowenią pierwszego seta, ale w drugim prowadzi (Po drodze z Trójką) 1:22
+
Dodaj do playlisty

 

Polacy ani myśleli się zatrzymywać. Świetnie grał Leon, który do ataków dołożył szczęśliwego asa serwisowego (17:12). Słoweńcy podjęli jeszcze jedną próbę nawiązania walki o wygraną w secie. Po błędzie Kaczmarka w ataku przewaga stopniała do dwóch punktów (20:18). O przerwę poprosił Nikola Grbić, a Biało-Czerwoni wrócili do dobrej gry. Stan meczu wyrównali po tym, jak Alen Pajenk popsuł zagrywkę (25:21).

Finał coraz bliżej

Trzeci set długo wyglądał tak jak pierwszy. Trwała wyrównana walka punkt za punkt (12:12). Słoweńcy byli mocno osłabieni. Kontuzji doznał bowiem ich podstawowy rozgrywający Gregor Ropret, który nie mógł kontynuować gry. W ataku zaczął natomiast się mylić Rok Mozić (16:13).

REKLAMA


Posłuchaj

Kuba Niziński w Rzymu: Polacy wygrali trzeciego seta 25:20! (Po drodze z Trójką) 1:28
+
Dodaj do playlisty

 

Sytuacja Polaków zaczęła wyglądać znakomicie. Kolejne punkty w ataku dodawali Kaczmarek i Leon (21:17). Przewaga była wyraźna i Biało-Czerwoni ani myśleli jej marnować. Po sprytnym ataku oburącz Aleksandra Śliwki byli o krok od wygranej w meczu (25:20)!

Zrobili to! Słowenia pokonana

Początek czwartej odsłony wskazywał, że Słoweńcy podejmą zaciętą walkę. Po asie Mozicia szybko mieli o dwa punkty więcej (3:5). Polacy nie dali rywalom odskoczyć, jednak długo nie mogli wyjść na prowadzenie. Stało się to dopiero po ataku Kochanowskiego (11:10).

REKLAMA

Chwilę później Polacy zanotowali serię sześciu punktów z rzędu przy świetnych zagrywkach Leona (17:11). Jak się okazało, był to decydujący moment seta. Rywale jeszcze walczyli. Po ataku Cebulja odrobili połowę strat (18:15). Na więcej jednak nie było ich stać. Polacy przypieczętowali awans do finału, a piłkę meczową wykorzystał Kaczmarek (25:21).

Reprezentanci Polski zagrają w sobotnim finale w Rzymie. Ich rywalem będą obrońcy tytułu - Włosi. Początek meczu w sobotę, 16 września o 21.

Polska - Słowenia 3:1 (23:25, 25:21, 25:20, 25:21)

REKLAMA

Polska: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Norbert Huber, Jakub Kochanowski, Aleksander Śliwka, Wilfredo Leon, Paweł Zatorski (libero) oraz Tomasz Fornal, Kamil Semeniuk

Słowenia: Gregor Ropret, Rok Mozić, Alen Pajenk, Jan Kozamernik, Klemen Cebulj, Tine Urnaut, Jani Kovacić (libero) oraz Nik Mujanović, Uros Planinsić

Zapis relacji na żywo:

RELACJA LIVE

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej