Ekstraklasa: skromne zwycięstwo Warty w Łodzi. "Zieloni" "zamurowali" swoją bramkę

Widzew Łódź przegrał 0:1 z Wartą Poznań w drugim sobotnim meczu piłkarskiej Ekstraklasy. Łodzianie przeważali, ale "Zieloni" wykazali się skutecznością i dobrą organizacją w obronie, które dały im cenne trzy punkty.

2023-11-04, 19:20

Ekstraklasa: skromne zwycięstwo Warty w Łodzi. "Zieloni" "zamurowali" swoją bramkę
Mecz Widzew Łódź - Warta Poznań. Foto: PAP/Marian Zubrzycki

W Łodzi zmierzyły się zespoły, które w tabeli dzielił zledwie jeden punkt - przed 14. kolejką Widzew miał 15, zaś Warta 14 "oczka". Wygrana pozwoliła poznaniakom wyprzedzić łodzian i oddalić się od strefy spadkowej.

Na początku spotkania nieco lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i jako pierwsi wykreowali sobie dogodną sytuację. W 14. minucie po centrze z prawego skrzydła wychodzącego do piłki Grobelnego wyprzedził Rondić, ale jego główka w ostatniej chwili została zablokowana. Po chwili sam na sam z golkiperem "Zielonych" wyszedł Sanchez, jednak za długo składał się do strzału i został dogoniony przez obrońców gości.

Skuteczniejsi okazali się jednk podopieczni Dawida Szwargi. W 20. minucie po kapitalnej akcji Szmyta, który pokonał z piłką 40 metrów, do zagranej w pole bramkowe piłki dopadł Eppel i wpakował ją do siatki. Już w kolejnej akcji znakomitą szansę miał Sanchez, ale ponownie nie zdołał opanować futbolówki i został spacyfikowany przez defensorów ekipy z Poznania.

W kolejnych fragmentach meczu Widzew przeważał - bramkę Grobelnego "bombardował" Rondić, ale seryjnie pudłował. Tuż przed przerwą znakomitą okazję miał także Kun, jednak jemu również nie udało mu się wyrównać.

REKLAMA

Po zmianie stron podopieczni trenera Myśliwca nadal dominowali, a wyrównujący gol wydawał się kwestią czasu. Wszystko wskazywało na to, że Widzew trafi w 64. minucie, kiedy futbolówka trafiła pod nogi Sancheza, jednak jego płaskie uderzenie obronił Grobelny.

Wraz z upływem kolejnych minut napór Widzewa zaczął stopniowo słabnąć. Poznaniacy "okopali się" na własnej połowie, broniąc z poświęceniem i konsekwencją. Z kolei w poczynania gospodarzy zaczęły się wkradać pośpiech i frustracja. Ostatecznie Warta utrzymała korzystny rezultat i udowodniła, że potrafi bronić prowadzenia jak mało kto w Ekstraklasie.

Widzew Łódź - Warta Poznań 0:1 (0:1)

Bramki: Bramki: 0:1 Martin Eppel (20).

Żółta kartka - Warta Poznań: Filip Borowski, Jędrzej Grobelny.

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk). Widzów: 17 794.

Widzew Łódź: Henrich Ravas - Mato Milos, Mateusz Żyro, Luis da Silva, Andrejs Ciganiks - Ernest Terpiłowski (62. Fabio Nunes), Dominik Kun (83. Ignacy Dawid), Fran Alvarez, Antoni Klimek (62. Dawid Tkacz) - Jordi Sanchez, Imad Rondic.

Warta Poznań: Jędrzej Grobelny - Wiktor Pleśnierowicz, Dawid Szymonowicz, Bogdan Tiru - Jakub Bartkowski, Miguel Luis (30. Filip Borowski, 71. Jakub Paszkowski), Niilo Maenpaa (71. Michał Kopczyński), Konrad Matuszewski - Kajetan Szmyt, Martin Eppel (71. Jakub Kiełb), Stefan Savic (57. Tomas Prikryl). 

Czytaj także:

bg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej