Ekstraklasa: Raków rozbił bezradne Zagłębie. Blamaż "Miedziowych" w Częstochowie

2023-11-05, 16:50

Ekstraklasa: Raków rozbił bezradne Zagłębie. Blamaż "Miedziowych" w Częstochowie
Radość piłkarzy Rakowa Częstochowa. Foto: PAP/Waldemar Deska

Raków Częstochowa rozbił aż 5:0 Zagłębie Lubin w drugim niedzielnym meczu piłkarskiej Ekstraklasy. Dzięki zwycięstwu mistrzowie Polski awansowali na czwarte miejsce w tabeli.

W Częstochowie kibice mieli nadzieję, że ich ulubieńcy w meczu z Zagłębiem powrócą na zwycięską ścieżkę - Raków nie wygrał dwóch ostatnch meczów w Ekstraklasie i osunął się na 5. miejsce w tabeli. Również "Miedziowi" chcieli przerwać złą passę czterech spotkań bez zwycięstwa we wszystkich rozgrywkach.

Jednak to podopieczni Dawida Szwargi rozpoczęli mecz w kapitalnym stylu. Już w 4. minucie po centrze z lewego skrzydła piłka trafiła do Jeana Carlosa, a ten uderzył wprost w Dioudisa, ale do dobitki doskoczył Racovitan, który nie dał szans na skuteczną interwencję greckiemu golkiperowi i strzałem z bliska otworzył wynik.

Mistrzowie Polski mieli apetyt na kolejne gole i właściwie nie wypuszczali lubinian z ich własnej połowy. Ekipa Waldemara Fornalika nie radziła sobie z pressingiem "Medalików", łatwo tracąc piłkę blisko własnej bramki.

W 30. minucie pod bramką "Miedziowych" ponownie zrobiło się gorąco, gdy Plavsić niesygnalizownym zagraniem wyłożył piłkę Nowakowi. Ten jednak nie zmieścił uderzenia przy krótszym słupku. Po chwili Plavsić wziął sprawy w swoje ręce i uderzył zewnętrznym podbiciem w kierunku dalszego słupka, ale Dioudis zdołał sparować jego strzał.

Grek ponownie uratował swój zespół w 38. minucie, kiedy w sytuacji sam na sam zatrzymał Crnaca. Minutę później Dioudis skapitulował po raz drugi, gdy w pole karne Zagłębia wpadł Yeboah, mijając trzech piłkarzy i kończąc rajd niesygnalizowanym strzałem w "krótki" róg.

Zagłębie pierwszy celny strzał oddało w 46. minucie, kiedy na próbę zza pola karnego zdecydował się Kurminowski. Kovecević z łatwością jednak złapał piłkę. Pięć minut później bramkarz gości musiał po raz trzeci wyciągać piłkę z siatki. Fatalny błąd popełnił Nalepa, piłkę przejął Crnac i wyłożył ją Yeboahowi, który skierował futbolówkę do pustej bramki.

Rozgrywający znakomity mecz Crnac już w 54. minucie do asysty dopisał gola - Chorwat wykończył dośrodkowanie Nowaka precyzyjnym półwolejem przy bliższym słupku.

Po czwartym ciosie od rywali "Miedziowi" mieli ewidentnie dosyć i chętnie przystaliby na zakończenie meczu po niespełna godzinie. Byłaby to słuszna decyzja, bo w 66. minucie na 5:0 podwyższył wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Kittel, któremu asystował Lederman. Na tym gospodarze zakończyli swoje popisy strzeleckie, zaś Zagłębie do końcowego gwizdka pozostało bezradne.

Gracze z Częstochowy w dobrych humorach będą mogli przygotowywać się do czwartkowego meczu ze Sportingiem Lizbona. Później czeka ich ligowy mecz z Pogonią Szczecin. Z kolei Zagłębie w następnej kolejce zagra z Widzewem Łódź.

Raków Częstochowa - KGHM Zagłębie Lubin 5:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Bogdan Racovitan (4-głową), 2:0 John Yeboah (39), 3:0 John Yeboah (51), 4:0 Ante Crnac (54), 5:0 Sonny Kittel (66).

Żółta kartka - KGHM Zagłębie Lubin: Marko Poletanovic, Mateusz Wdowiak, Aleks Ławniczak.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 5 148.

Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Gustav Berggren (64. Władysław Koczerhin), Fran Tudor, Bogdan Racovitan, Kamil Pestka - Jean Carlos Silva (82. Patryk Malamis), Ben Lederman, Srdjan Plavsic (64. Dawid Drachal) - John Yeboah (64. Sonny Kittel), Bartosz Nowak (73. Fabian Piasecki), Ante Crnac.

KGHM Zagłębie Lubin: Sokratis Dioudis - Bartłomiej Kłudka, Michał Nalepa, Aleks Ławniczak, Mikkel Kirkeskov - Marko Poletanovic (59. Tomasz Makowski), Damian Dąbrowski, Kacper Chodyna (46. Tomasz Pieńko), Serhij Bułeca (59. Marek Mróz), Mateusz Wdowiak (85. Arkadiusz Woźniak) - Dawid Kurminowski (76. Juan Munoz).

Czytaj także:

bg

Polecane

Wróć do strony głównej