Ukraina: marsz z pochodniami w rocznicę urodzin Bandery
Uczestnicy marszu domagają się uznania przywódcy nacjonalistów Stepana Bandery i dowódcy UPA Romana Szuchewycza za bohaterów narodowych.
2014-01-01, 20:09
Posłuchaj
Ulicami Kijowa przemaszerowało kilka tysięcy osób. Okazją była 105. rocznica urodzin Stepana Bandery. Nacjonalistyczna Swoboda zorganizowała taką manifestację po raz ósmy. Jednak po raz pierwszy wzięli w niej udział nie tylko zwolennicy skrajnej prawicy, ale też ci którzy na co dzień protestują na placu Niepodległości. Widać było flagi, między innymi, UDARu Witalija Kliczki.
W marszu z pochodniami dominowały jednak flagi Swobody, a także marginalnej skrajnie prawicowej organizacji Prawy Sektor. Jej członkowie mieli zasłonięte twarze ponieważ twierdzą, że prześladuje ich milicja.
Dla zwolenników ukraińskiej prawicy Bandera i dowódca UPA Roman Szuchewycz to bohaterowie, którzy walczyli ze Związkiem Radzieckim. Obecnie nacjonalistyczni politycy uważają, że kontynuują tę walkę przeciwstawiając się wpływowi Rosji. Jednocześnie takie siły, jak Swoboda, opowiadają się za integracją europejską i na szczeblu centralnym nie posługują się antypolską retoryką.
Podobne marsze, jak w Kijowie, choć mniej liczne odbyły się we Lwowie, Iwano - Frankowsku i w Chmielnickim.
Stepan Bandera to legendarna postać ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego. Był przywódcą jednej z frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Jej zbrojne ramię, UPA, jest odpowiedzialne za prowadzone od wiosny 1943 roku czystki etniczne ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.
Był organizatorem akcji terrorystycznych m.in. zamachów w 1933 roku na konsulat radziecki we Lwowie oraz w 1934 roku na ówczesnego wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych II Rzeczypospolitej Bronisława Pierackiego.
REKLAMA
Za zamach na polskiego ministra został skazany na karę śmierci, zamienioną następnie na dożywocie. Do 1939 roku Stepan Bandera przebywał w więzieniach polskich i to w więzieniach uznawanych za najcięższe. Z więzienia wyszedł we wrześniu 1939 roku. Na wolności kontynuował swoją działalność, m.in. współpracując z Niemcami. Utworzył ukraiński batalion "Nachtigall”, jedną z Drużyn Ukraińskich Nacjonalistów w ramach Wermachtu.
Po wojnie ukrywał się w Niemczech. Martwego Banderę znaleziono na klatce schodowej w Monachium. Zginął w zamachu 15 października 1959 roku.
IAR/asop
REKLAMA