Zbigniew Cybulski - romantyk do bólu

8 stycznia mija 47 lat od śmierci Zbigniewa Cybulskiego. Źle wymierzony skok z peronu wrocławskiego dworca przerwał życie aktora, ale nie zakończył jego legendy.

2014-01-08, 07:00

Zbigniew Cybulski - romantyk do bólu
Zbigniew Cybulski. Fot. z okładki książki Marioli Pryzwan "Cybulski o sobie", Wydawnictwo MG.

Posłuchaj

Zbigniew Cybulski - romantyk do bólu - aud. Hanny Marii Gizy z cyklu "Sezon na Dwójkę" z udziałem Marioli Pryzwan, autorki książki "Cybulski o sobie" oraz Doroty Koman, redaktorki tej publikacji (05.01.2012)
+
Dodaj do playlisty

Nie cierpiał pociągów, być może dlatego, że spędzał w nich tak wiele czasu.

Zżymał się też na porównania z Jamesem Deanem, którego bardzo cenił. Uważał jednak, że choć grają w podobny sposób, różnią się od siebie, że James Dean jest Jamesem Deanem, a Zbigniew Cybulski - Zbigniewem Cybulskim.

Cybulski jawi nam się dziś głównie jako idol, jako człowiek robiący karierę, który w końcu nie jest w stanie unieść popularności.

- Wpływ na to miała rola Maćka - mówiła Mariola Pryzwan , autorka książki "Cybulski o sobie" w audycji Hanny Marii Gizy z cyklu "Sezon na Dwójkę" w styczniu 2012 roku. - Nie umiał tej sławy udźwignąć, nie wiedział co ma robić, jak grać. Warszawa go nie pokochała, aktorzy teatralni go nie docenili.

REKLAMA

Zaczął się alkohol, skończyły ważne, duże role.

Popiersie

Nz.: Popiersie Zbigniewa Cybulskiego w Alei Sław w Kielcach. Wikimedia Commons/cc. Fot.: Paweł Cieśla

- Nie był lekkoduchem - powiedziała Dorota Koman , redaktorka książki. Ona także była gościem programu. - Był romantykiem do bólu, do końca. Bardzo poważnie traktował zadawane mu pytania. Taki był - traktował poważnie wszystko, czym się zajmował: działalność w organizacjach młodzieżowych, pracę, sport.

REKLAMA

Po wielu latach zmagania się z Maćkiem Chełmickim, w postać którego wcielił się w 1958 roku, sześć lat później nastąpił wyraźny zwrot w życiu aktora. To wtedy wszedł na ekrany film Wojciecha Jerzego Hasa zatytułowany "Rękopis znaleziony w Saragossie", w któym Cybulski zagrał główną rolę. Został bardzo dobrze przyjęty, być może dlatego, że wystąpił w nowym emploi: komedii kostiumowej, co pozwoliło wreszcie uniknąć porównań z "Popiołem i diamentem" Andrzeja Wajdy.

W przeddzień tragicznego wypadku Cybulski dowiedział się, że został wybrany do roli w "Tramwaju zwanym pożądaniem" realizowanym przez telewizję nowojorską... Nie dane było mu jej przyjąć.

Do dziś zostało 35 ról i epizodów filmowych i 9 spektakli telewizyjnych oraz legenda i fascynacja kolejnych pokoleń miłośników kina.

O Zbigniewie Cybulskim w audycji Hanny Marii Gizy opowiadały Mariola Pryzwan i Dorota Koman. Dowiadujemy się całej prawdy o przyjaźni aktora z Marleną Dietrich i Bogumiłem Kobielą, o tym, kto był wzorem aktorskim dla Cybulskiego oraz o jego działalności publicystycznej. Posłuchaj.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej