Anna Rogowska wraca po wypadku: były komplikacje, straciłam węch i smak
Utytułowana polska tyczkarka Anna Rogowska, która po miesięcznej przerwie spowodowanej wypadkiem wraca do treningów, wciąż wierzy, że będzie gotowa do startu w Halowych Mistrzostwach Świata, które w marcu odbędą się w Sopocie.
2014-01-09, 14:29
Posłuchaj
W rozmowie z Rafałem Bałą Anna Rogowska opowiada o rekonwalescencji po wypadku, któremu kilka tygodni temu uległa podczas treningu w Centralnym Ośrodku Sportowym w Spale.
- Przez te kilka tygodni nie mogłam się ruszać. Było ciężko, ale teraz dostałam zezwolenie na trening i jestem szczęśliwa - mówi tyczkarka.
Jak zdradza, po wypadku pojawiły się pewne komplikacje. - Nie mam węchu, na szczęście wrócił mi smak, ale przez Święta Bożego Narodzenia było bardzo ciężko - podkreśla Rogowska.
Była mistrzyni świata w skoku o tyczce (2009), halowa mistrzyni Europy (2011) Anna Rogowska miała niebezpieczny upadek podczas treningu w hali COS w Spale. W trakcie wykonywania ćwiczeń specjalistycznych uderzyła się mocno w głowę. Jak początkowo informowano tyczkarka doznała złamania kości potylicznej i pęknięcia piramidy kości skroniowej. Kilka godzin później okazało się, że lekarze pomylili się i wypadek nie był tak groźny w skutkach.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy. Z Anną Rogowską rozmawiał Rafał Bała.
Mistrzostwa globu w sopockiej Ergo Arenie odbędą się 7-9 marca 2014. Zawodniczka SKLA Sopot jest kandydatką do medalu.
(ah)
REKLAMA