Szpilka - Jennings. "Artur nie miał pomysłu na tę walkę"
- Artur zaczął bardzo nerwowo, wykonywał za dużo niepotrzebnych ruchów. Widać było później, że z rundy na rundę traci siły - ocenił postawę Artura Szpilki w walce z Bryantem Jenningsem Paweł Skrzecz, medalista olimpijski w boksie.
2014-01-26, 16:11
Szpilka - Jennings. Pierwsza w karierze porażka Polaka!
Polski pięściarz przegrał z Amerykaninem w 10. rundzie poprzez techniczny nokaut. Do tego momentu w hali Madison Square Garden wszyscy sędziowie punktowali 88-82 dla Jenningsa.
Zdaniem Pawła Skrzecza, Szpilka nie miał sposobu na tę walkę.
- Artur praktycznie nawet przez sekundę nie potrafił zagrozić rywalowi. Jennings postawił bardzo twardo gardę i cały czas atakował pełne partie Artura. Nawet jeśli "Szpila" bił ciosy które przebijały tę gardę, to były słabe i nie robiły żadnego wrażenia na przeciwniku - zaznaczył ekspert.
REKLAMA
Skrzecz dodał, że odradzał Szpilce tego pojedynku. - Artur musi jeszcze wiele się nauczyć. Ma przede wszystkim słabą obronę. Cały czas wywraca się od lewego sierpowego - wyjaśnił pięściarz.
Źródło: Press Focus/x-news
Szpilka po przegranej walce był mocno niepocieszony. - Przepraszam tych wszystkich Polaków, co przyszli i wierzyli, bo naprawdę doping był niesamowity. Byłem troszkę taki spięty. Nie wiem czym to było spowodowane, ale co zrobić? Przeciwnik był ode mnie dużo silniejszy fizycznie. Nie w ciosach, bo coś tam trafił, ale tego nie poczułem. Nawet w ostatniej rundzie byłem gotowy jeszcze walczyć, ale sędzia przerwał i już nie ma się co tłumaczyć - mówił Szpilka po walce w Nowym Jorku w rozmowie z portalem ringpolska.pl.
REKLAMA
- Teraz muszę pokazać, że po przegranej mogę się wziąć w garść. Na pewno teraz spokornieję - wielu moich krtytkó się pewnie cieszy. Przykro mi, że jeszcze nie dorosłem by walczyć najwyżej - dodał polski pięściarz.
mr, man, ringpolska.pl, x-news
REKLAMA