Tajne więzienia CIA w Polsce. Doradca Obamy: to sprawa polskich władz
- Polska była i nadal jest bliskim partnerem USA w walce z terroryzmem, ale od zamachów z 11 września 2001 wiele się zmieniło - stwierdził doradca prezydenta Baracka Obamy Ben Rhodes, pytany o ostatnie doniesienia ws. więzień CIA w Polsce.
2014-01-30, 06:41
Posłuchaj
- Nie chciałbym komentować tego co się dzieje w Polsce, to jest coś co dotyczy polskich władz i polskiego wymiaru sprawiedliwości. Polska była i pozostaje bliskim partnerem USA w walce z terroryzmem, ale oczywiste jest, że dziś, w 2014 roku, jesteśmy w zupełnie innym miejscy niż byliśmy bezpośrednio po zamachach z 11 września - powiedział Ben Rhodes, jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Baracka Obamy i zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego.
Jak dodał, "wiele od tego czasu się zmieniło". USA "podjęły kroki w ciągu ostatnich lat, by wyjść z tej permanentnej wojny" i ograniczyć "pewne nadzwyczajne środki", jakie stosowano po zamachach terrorystycznych z 11 września 2001 roku.
Obama pojawi się w Polsce?
Rhodes, który uczestniczył w briefingu zorganizowanym dla zagranicznych korespondentów w Waszyngtonie, przyznał, że nie podjęta została jeszcze decyzja, czy prezydent Obama przyjedzie w czerwcu do Warszawy, gdzie został zaproszony w związku z obchodami rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku.
- Rocznica wyborów jest bardzo ważna. Myślę, że Amerykanie byli zainspirowani demokratyczną transformacją Polski i rolą odegraną przez Polskę w walce o wolność we wschodniej Europie - podkreślił.
REKLAMA
Przypomniał, że towarzyszył prezydentowi Obamie w Warszawie w 2011 roku. - Polska jest naszym oddanym sojusznikiem w Afganistanie i w sprawach bezpieczeństwa - zapewnił. Podkreślił wagę współpracy w ramach NATO oraz obrony przeciwrakietowej. - Z pewnością będziemy szukać okazji, by w tym roku zaangażować się do współpracy z Polską - dodał.
Włodzimierz Cimoszewicz o więzieniach CIA: Amerykanie zachowali się parszywie
Źródło: TVN24/x-news
Sprawa tajnych więzień CIA w Polsce
Dziennik "Washington Post" napisał w ubiegłym tygodniu, że polski wywiad dostał od USA 15 mln dolarów za udostępnienie Amerykanom ośrodka w Starych Kiejkutach. Według dziennikarza, ośrodek ten stał się "prawdopodobnie najważniejszym spośród tajnych więzień", w których CIA za pomocą uznanych za tortury technik, jak podtapianie czy pozbawianie więźnia snu, przesłuchiwała podejrzanych o terroryzm.
REKLAMA
Obejmujący te kontrowersyjne techniki przesłuchań program (z ang. enhanced inrerrogation techniques) został ustanowiony przez CIA w ramach walki z terroryzmem po zamachach z 11 września 2001. Jego ujawnienie wywołało wielką burzę. Jedną z pierwszych decyzji, jaką Obama podjął po zaprzysiężeniu na prezydenta w 2009 roku, było zakończenie programu.
>>> Trybunał w Strasburgu odrzucił polskie dokumenty ws. więzień CIA
W 2008 roku polska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tego, co działo się w ośrodku w Starych Kiejkutach. Ponadto Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu bada skargi, które złożyli Saudyjczyk Abd al-Rahim al-Nashiri i Palestyńczyk Abu Zubaida, utrzymujący, że byli przez CIA więzieni w Polsce.
REKLAMA
REKLAMA