Pogoda: ulewy, wichury i potop w Wielkiej Brytanii
Kolejny atak wichury, ulewy i wysokich przypływów morskich, zwłaszcza na zachodzie kraju. Jednocześnie nie ustępuje woda z terenów zalanych jeszcze w okresie Bożego Narodzenia.
2014-02-03, 20:23
Posłuchaj
Deszcze padające nad Anglią i Walią nie wsiąkają już w nasyconą jak gąbka glebę, a rzeki ponownie wystepują z brzegów. Silny wiatr spiętrza też przypływ i media obiegły zdjęcia prawie 70-metrowych słupów wody z fal rozbijających się o jeden z przylądków zachodniej Anglii.
W Sussex zmarła w szpitalu 67-letnia kobieta, uratowana w niedzielę, kiedy silny prąd porwał ja w pobliżu Brighton i wyniósł na otwarte morze.
U wybrzeży Kornwalii helikopter i łódź ratownicza podniosły z wody 6 francuskich rybaków, których kuter, uszkodzony przez 10-metrowe fale, rozbił się potem na skałach.
W Walii wichura strąciła z szosy autokar, który zjechał w zalane wodą pola.
REKLAMA
W Londynie, wezbrana podczas przypływu Tamiza zalała podmiejskie łąki poniżej Greenwich.
Tymczasem szef Agencji do spraw środowiska Lord Chris Smith powiedział, że ogrom kosztów zabezpieczeń przeciwpowodziowych zmusi Brytyjczyków, aby wkrótce dokonali wyboru: które tereny chcą na przyszłość bronić, a które trzeba będzie poświęcić.
mc
REKLAMA
REKLAMA