Władze więzienia chcą aby Mariusz Trynkiewicz pozostał w izolacji
Wpłynął wniosek o to, by Mariusz Trynkiewicz do uprawomocnienia się postanowienia sądu pozostał w izolacji - poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Rzeszowie Marzena Ossolińska-Plęs.
2014-02-06, 13:08
Posłuchaj
Rzecznik rzeszowskiego zakładu karnego Norbert Gaweł o wysłaniu wniosku ws. Trynkiewicza/IAR
Dodaj do playlisty
10 lutego sąd będzie rozpatrywał wcześniejszy wniosek dyrektora więzienia o uznanie Trynkiewicza za osobę z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającą zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Tymczasem dzień później, 11 lutego Trynkiewiczowi kończy się kara pozbawienia wolności.
Rzeczniczka wyjaśniła, że sąd na rozpatrzenie wniosku o izolację ma 7 dni. Podkreśliła jednak, że "sąd będzie działał szybko, bez zbędnej zwłoki".
Jak mówił niedawno wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski, postępowanie dotyczące izolacji skazanego stwarzającego zagrożenie już po odbyciu przez niego kary toczy się według kodeksu postępowania cywilnego. W związku z tym "istnieje możliwość skorzystania z instytucji nadania wyrokowi, nawet nieprawomocnemu, rygoru natychmiastowej wykonalności, a także zabezpieczenia na czas postępowania".
Poznaj historię mordercy>>>
- Są więc instytucje pozwalające doprowadzić to postępowanie do finału w taki sposób, aby apelacja nie odbywała się z wolnej stopy - tłumaczył Królikowski.
Prokurator generalny: zagrożenie ze strony takich osób jest realne>>>
25 lat spędził Mariusz Trynkiewicz w więzieniu. Pod koniec lat 80. zamordował czterech chłopców, za co został skazany na karę śmierci. Ale w wyniku amnestii - ogłoszonej w 1989 roku karę tę zamieniono na najwyższą wówczas obowiązującą. Na pytanie, czy mężczyzna nadal powinien żyć pod kontrolą będzie musiał odpowiedzieć sąd, który zbierze się 10 lutego.
Ostatnie lata "szatan z Piotrkowa" spędził w rzeszowskim więzieniu na oddziale dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi, w tym m.in. z zaburzeniami preferencji seksualnych.
"Posiada biseksualną orientację płciową z cechami pedofilii. Nie identyfikuje się z rolą męską" - taką opinię na temat przestępcy wydał pod koniec lat 80. seksuolog prof. Zbigniew Lew Starowicz. Dziś pytany o tę sprawę mówi: - W przypadku osób, które odbywają karę pozbawienia wolności, ale nie są leczone, istnieje 70 procent prawdopodobieństwa, że wrócą do zachowań podobnego typu.
A Trynkiewicz leczony nie był.
TVN24/x-news
Jeśli sąd uzna, że przestępca ten nadal powinien być izolowany, wtedy trafi do specjalnego ośrodka w Gostyninie na Mazowszu. W placówce tej byli skazańcy przez cały czas będą poddawani terapii. Zatrudniony będzie personel medyczny, psychologowie, psychiatrzy, seksuolodzy, terapeuci i pielęgniarze.
Takie rozwiązanie umożliwia specjalna ustawa, która zaczęła obowiązywać pod koniec stycznia.
<<<Ustawa o izolacji groźnych przestępców wchodzi w życie>>>
pp/PA/IAR