Polskie medale na igrzyskach olimpijskich
Do Soczi przyjechało już 59 reprezentantów Polski. Plan minimum zakłada zdobycie przynajmniej tylu medali, ile w Vancouver w roku 2010. A jak wyglądał medalowy dorobek Polaków w przeszłości?
2014-02-07, 15:32
Posłuchaj
Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi są 22. odsłoną tej wielkiej, światowej imprezy. Po raz pierwszy zawody w dziedzinie białych sportów rozegrano roku 1924 we Francji, w miejscowości Chamonix.
Pierwszy polski medal
We wszystkich zimowych igrzyskach olimpijskich Polacy zdobyli w sumie 14 medali, przy czym najwięcej w Vancouver w roku 2010. Sukcesy medalowe biało-czerwonych przypadały na lata 1956-2010. Pierwszym polskim medalistą zimowych igrzysk był Franciszek Gąsienica Groń.
- Na pierwszy medal zimowych igrzysk olimpijskich czekaliśmy 32 lata. Pierwszy krążek został zdobyty w Cortina d’Ampezzo we Włoszech w roku 1956. Brąz w kombinacji norweskiej wywalczył Franciszek Gąsienica Grąz. Sportowiec z Zakopanego po pierwszej serii skoków narciarskich zajmował ostatnie miejsce. Później skakał już dużo lepiej, co dało mu ostatecznie 10. pozycję. Kwestia medalu rozegrała się następnego dnia, gdy w biegu na 15 kilometrów pod koniec trasy prowadzący Włoch wywrócił się. O medalu Polak dowiedział się od spieszących z gratulacjami radzieckich dziennikarzy – wspominał w PR24 Filip Jastrzębski, dziennikarz sportowy.
Kolejne medale
W cztery lata później medale dla Polski wywalczyły Elwira Seroczyńska i Helena Pilejczyk. Srebro i brąz panie wywalczyły w łyżwiarstwie szybkim. Lepsza od Polek była tylko reprezentantka Związku Radzieckiego, Lidia Skoblikowa. Helena Pilejczyk kibicuje obecnym łyżwiarzom kadry olimpijskiej.
REKLAMA
- Nasi Łyżwiarze są wspaniali i naprawdę mamy bardzo dobre drużyny. Liczę na medale w Soczi. Oprócz sztafet mam nadzieję, że wygramy także indywidualnie. Są to marzenia, ale olimpiada rządzi się swoimi prawami – mówiła w PR24 Helena Pilejczyk , brązowa medalistka z Igrzysk Olimpijskich w Squaw Valley w roku 1960.
Apetyty medalowe są, jak przy każdej olimpiadzie, duże. Każdy krążek cieszy, ale marzeniem wszystkich jest złoto. Polski dorobek medalowy nie jest może imponujący, ale pokazuje, że jesteśmy w stanie wygrywać. Na to liczymy w Soczi.
Pierwsze złoto
W 1972 roku w Sapporo po raz pierwszy w historii Zimowych Igrzysk Olimpijskich Polak zdobył złoty medal. Sukces dziewiętnastoletniego skoczka, Wojciecha Fortuny, zaskoczył organizatorów Igrzysk – hymn Polski odegrano dopiero po godzinnym oczekiwaniu.
- Jadąc na Olimpiadę miałem swoje marzenia medalowe, ale nigdy nie powiedziałem o tym kolegom, bo bałem się że mnie wyśmieją. Oni nie mieli tego szczęścia, bo skoczyć trzeba w odpowiednim momencie – po latach wspominał Wojciech Fortuna.
REKLAMA
Na kolejny sukces naszych olimpijczyków zimowych musieliśmy czekać aż 30 lat. W 2002 roku w Salt Lake City Adam Małysz wywalczył aż dwa medale - brąz i srebro.
Cztery lata później, w Turynie, Justyna Kowalczyk na trzecim miejscu ukończyła wyścig na 30 kilometrów techniką dowolną. Dzień później, biathlonista Tomasz Sikora zdobył srebrny medal w biegu masowym na 15 kilometrów.
Rekordowe igrzyska
Igrzyska w Vancouver w 2010 roku były dla nas wyjątkowe. Polacy zdobyli aż 7 medali. Aż trzy z nich, złoty, srebrny i brązowe wywalczyła Justyna Kowalczyk. Dwa srebra zdobył Adam Małysz, a brąz wywalczyły łyżwiarki szybkie, które wystartują również w Soczi.
- Nasza drużyna składa się z tych samych dziewczyn, ale jesteśmy trochę bogatsze o cztery lata treningu i trochę starsze. Ale nastawienie jest nadal bojowe – powiedziała Luiza Złotkowska, łyżwiarka szybka.
REKLAMA
Apetyty medalowe są, jak przy każdej olimpiadzie, duże. Każdy krążek cieszy, ale marzeniem wszystkich jest złoto. Polski dorobek medalowy nie jest może imponujący, ale pokazuje, że jesteśmy w stanie wygrywać. Na to liczymy w Soczi.
PR24/Grzegorz Maj/Anna Mikołajewska
Polecane
REKLAMA