Waloryzacja 2014 po staremu. Biedni nie dostaną więcej
Rząd rozwiewa nadzieje biedniejszych emerytów. Jak zapowiada minister pracy Władysław Kosiniak Kamysz, w tym roku waloryzacja emerytur i rent odbędzie się po staremu – nie będzie zmian, podwyższających świadczenia dla otrzymujących najniższe świadczenia.
2014-02-08, 09:00
Posłuchaj
- W tym roku waloryzacja odbywać się będzie na zasadach takich jak w roku ubiegłym - podkreśla minister pracy Władysław Kosiniak Kamysz. Oznacza to, że tak jak przewiduje ustawa, emerytury i renty zwiększą się o średnioroczny wskaźnik inflacji i 20 procent realnego wzrostu płac.
Waloryzacja emerytur 2014: przy tysiącu złotych, 16 złotych podwyżki
Wiceprzewodnicząca OPZZ Wiesława Taranowska powiedziała IAR, że przedstawiciele związków zawodowych proponowali, by wysokość zwiększenia wskaźnika waloryzacji świadczeń wyniosła 50 procent wzrostu płac. Nic z tego jednak nie wyszło, bo stronę rządową poparli pracodawcy i stanęło na 20 procentach.
Gdy związki zawodowe zaproponowały aby podnieść wskaźnik realnego wzrostu płac z 20 do 50 procent, rząd zaproponował aby przedyskutować kwestię waloryzowania świadczeń jedynie najbiedniejszym dodatkowo o realny wzrost płac.
Wiesława Taranowska zaznaczyła, że koniecznie trzeba coś zrobić z najniższymi świadczeniami, które nie wystarczają na godne życie. Najniższe świadczenie wynosi obecnie 831 złotych. Pobiera je blisko 470 tysięcy emerytów i rencistów.
REKLAMA
jk
REKLAMA