Primera Division: Barcelona pokonała Sevillę i wraca na fotel lidera
Piłkarze Barcelony wygrali w strugach ulewnego deszczu na wyjeździe z Sevillą i awansowali na pozycję lidera po 23. kolejce hiszpańskiej ekstraklasy. Taki sam dorobek punktowy mają dwie drużyny z Madrytu - Real i Atletico.
2014-02-10, 09:35
Początek niedzielnego meczu należał do Sevilli, która  objęła prowadzenie w 15. minucie po strzale Alberto Moreno. Katalończycy  wyrównali w kontrowersyjnych okolicznościach. W 34. minucie po  dośrodkowaniu z rzutu wolnego do siatki rywali trafił Alexis Sanchez,  ale w tej sytuacji aż dwóch zawodników gości znajdowało się na pozycji  spalonej.
Tuż przed przerwą wątpliwości już nie było. Po ładnej akcji prowadzenie Barcelonie zapewnił Lionel Messi.
Od  początku drugiej połowy kibice nie mogli narzekać na nudę. Mimo coraz  bardziej grząskiego boiska często dochodziło do ciekawych sytuacji pod  jedną lub drugą bramką. Wymianę ciosów lepiej wytrzymali mistrzowie  Hiszpanii, którzy nie dali sobie strzelić gola (mimo okazji m.in. Vitolo  i Kevina Gameiro), na dodatek dwukrotnie podwyższyli wynik meczu.
W  56. minucie Messi popisał się sprytnym strzałem z 16 metrów, a w  końcówce spotkania rezultat ustalił Cesc Fabregas, który z bliska  przelobował bramkarza rywali.
Dzień wcześniej do niespodzianki  doszło w spotkaniu Almerii z dotychczasowym liderem Atletico Madryt.  Gospodarze wygrali 2:0 po dwóch golach Jose Antonio Verzy.
Z  potknięcia lokalnego rywala skorzystał Real Madryt, który pokonał przed  własną publicznością Villarreal 4:2. Pierwszego gola dla gospodarzy  strzelił już w siódmej minucie Walijczyk Gareth Bale, którego zabrakło z  powodu urazu w pierwszym półfinałowym spotkaniu Pucharu Hiszpanii  przeciwko Atletico (3:0).
Później dwie bramki dla "Królewskich" zdobył Karim Benzema, a jedną Jese, natomiast dla gości Mario oraz Giovani Dos Santos.
To  13. z rzędu ligowy mecz Realu bez porażki. Po raz ostatni przegrał w  lidze 26 października 2013 roku na Camp Nou w Barcelonie (1:2).
"Królewscy"  musieli sobie radzić bez Cristiano Ronaldo. Portugalczyk, najlepszy  strzelec rozgrywek, został zawieszony na trzy mecze za czerwoną kartką w  spotkaniu poprzedniej kolejki z Athletic Bilbao (1:1).
ps