Królowa szabli
Aleksandra Socha ma za sobą kolejny udany start w Pucharze Świata. Szablistka zajęła piąte miejsce w zawodach w Gandawie.
2014-02-24, 20:33
Posłuchaj
Po raz piąty Aleksandra Socha przegrała z liderką światowego rankingu, Ołgą Charłan. Jak powiedziała w Polskim Radiu 24, choć te porażki nie dają jej spokoju, będzie pracować aby wreszcie pokonać rywalkę.
- Olga urodziła się z szablą i zaczęła bić wszystkich. Moje gratulacje i czapki z głów dla niej. Te porażki zabierają mi sen z powiek, ale kiedyś z Anną Lise Touyą przegrałam jedenaście razy z rzędu. W końcu się zdenerwowałam, trenowałam dzień i noc, aż w końcu wygrałam. Przełamałam tę passę i mam nadzieję, że z Olgą będzie tak samo – powiedziała w PR24 szablistka Aleksandra Socha.
Pozostałe Polki nie uzyskały dobrych wyników, ale cała drużyna zajęła szóste miejsce. Czy jest szansa na poprawę wyników w rywalizacji drużynowej?
- Marzy mi się medal mistrzostw świata w drużynie. Nie jestem typem drużynowca, ale próbuję to przełamać. Nie możemy się zebrać, żebyśmy wszystkie miały dobry dzień. Ale jestem optymistką – podkreślała Aleksandra Socha, Gość PR24.
REKLAMA
Pierwszy w Polsce aerotunel
W Warszawie powstaje pierwszy w naszym kraju aerotunel, czyli zamknięty obieg powietrza, gdzie krąży ono w pionie z prędkością 270-280 km na godzinę. W takim tunelu człowiek może się unosić w powietrzu, ponieważ równoważy się siła grawitacji. Pierwsze tego typu tunele dostępne dla cywili powstały w Europie już pięć lat temu.
- W tych tunelach skoczkowie spadochronowi mogą doskonalić fazę swobodnego spadania. Osoby zupełnie niezwiązane ze sportem spadochronowym utworzyły zupełnie nową dyscyplinę – body flying. Można to też traktować jako formę relaksu, zabawy dla osób, które chcą poczuć, jak to jest unosić się w powietrzu – powiedział Michał Braszczyński, pilot, ekspert sportów spadochronowych oraz pomysłodawca pierwszego w Polsce aerotunelu.
PR24/Anna Mikołajewska
REKLAMA