Polsce brakuje wody. Ratunkiem są zbiorniki w lasach
Polska należy do grupy krajów, które posiadają bardzo małe zasoby wodne. Wody ubywa, co jest widoczne na wielu obszarach, zwłaszcza w rolniczej Wielkopolsce. Ratunkiem są zbiorniki retencyjne w lasach. Od 2007 roku Lasy Państwowe realizują program, który ma zatrzymać wodę na terenach leśnych.
2014-02-26, 16:09
Posłuchaj
- Program małej retencji polega na gromadzeniu wody w lasach, czyli staramy się odbudowywać zbiorniki wodne, wszelkie groble, przepusty. Odbudowywać, bądź też budować nowe, właśnie po to, aby spowolnić odpływ wody z gór, bo to dotyczy też retencji górskiej i zatrzymać wodę w lesie. Dzięki temu zapobiegamy erozji gleby, zapobiegamy suszy w lesie, zapobiegamy powodziom, ponieważ woda jest gromadzona w lesie i służy wówczas tej leśnej roślinności – wyjaśnia Anna Malinowska, rzecznik prasowy Lasów Państwowych.
Dodatkowo, w wielu przypadkach powracają do tych miejsc rośliny, które kiedyś istniały i wyginęły z powodu osuszania. I co jeszcze ważne - ma to znaczenie przeciwpożarowe.
Co już zostało zrobione, a co trzeba jeszcze dokończyć
Brak wody dotyczy nie tylko lasów, ale i innych terenów, można powiedzieć – stepowieje cała Polska. Program małej retencji jest prowadzony od 2007 roku i ma się skończyć w 2014 roku.
– Jeśli chodzi o retencję górską, to praktycznie większość tych obiektów została już zbudowana. Zaplanowanych było 3,5 tys. takich zbiorników, obecnie już 60 proc. z nich jest zbudowanych. Koszt retencji górskiej wynosi 172 mln zł, z tego 20 proc. płacimy my czyli Lasy Państwowe, resztę dokłada Unia Europejska. I tak samo jest z retencją nizinną, ale ponieważ nizin mamy więcej niż terenów górskich – koszt jest wyższy i wynosi 196 mln zł, zaplanowano 3300 obiektów, z czego już zbudowano 2 500 mówi rzeczniczka Lasów Państwowych.
REKLAMA
Jak mówi Anna Malinowska, dzięki inwestycjom retencyjnym na nizinach udaje się zatrzymać 21 mln m sześc. wody, a w górach 1,3 mln m sześc. wody. To jest bardzo dużo – podkreśla rzeczniczka LP.
Kolejne gminy czekają na inwestycje
Program ma być planowo zakończony z końcem tego roku, ale na pewno nie rozwiązał wszystkich problemów dotyczących stepowienia, przesuszania wielkich obszarów, zarówno leśnych, jak i niezalesionych.
- Obiekty małej retencji powstawały zarówno przed 2007 rokiem, kiedy rozpoczął się program współfinansowany przez UE, i te działania będą kontynuowane po jego zakończeniu – zapewnia Anna Malinowska z LP.
Obecny projekt jest realizowany na terenie 178 nadleśnictw, w ramach ok. 400 gmin, ale na podobne działania czekają kolejne nadleśnictwa i gminy.
REKLAMA
Elżbieta Mamos/mb
REKLAMA