Rosja chce ścigać lidera ukraińskich nacjonalistów
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął już śledztwo przeciwko liderowi „prawego sektora” Dmitrija Jarosza. Zarzucono mu nawoływanie do terroryzmu i ekstremizmu.
2014-03-03, 13:51
Posłuchaj
<<<Rosja przejmuje Krym. Największy kryzys XXI wieku [relacja]>>>
Według rosyjskich śledczych, Jarosz miał zamieścić w Internecie apel do lidera kaukaskich ekstremistów Doku Umarowa, aby „z bronią w ręku stanął po stronie antyrosyjsko nastawionych Ukraińców”.
Umarow uznawany jest za jednego z głównych wrogów rosyjskich władz. To jemu przypisuje się organizację zamachów terrorystycznych w Moskwie, Władykaukazie i innych rejonach Rosji.
<<<Od wojen w Czeczenii do dżihadu. Tło zamachów w Wołgogradzie>>>
REKLAMA
„Bilet na tamten świat”
Apel ukraińskiego nacjonalisty do kaukaskich terrorystów został oprotestowany przez rosyjskie MSZ, a prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow obiecał Jaroszowi „bilet na tamten świat”.
Rosyjscy śledczy badają związki ukraińskiego „prawego sektora” z kaukaskimi ekstremistami.
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
REKLAMA
IAR,kh
REKLAMA