Rosja chce konfiskować majątki firm z UE i USA
Rosja odpowie retorsjami na ewentualne sankcje gospodarcze Zachodu. Odpowiednią broń przygotowuje już Rada Federacji, izba wyższa rosyjskiego parlamentu.
2014-03-05, 11:17
Posłuchaj
Senatorowie pracują nad projektem ustawy, która będzie pozwalała na konfiskowanie majątków europejskich i amerykańskich firm, działających na terytorium Federacji.
Ukraińscy wojskowi: Putin kłamie, że nie posłał żołnierzy na Krym [relacja] >>>
Projekt zakłada konfiskatę nieruchomości i majątku ruchomego oraz aktywów i rachunków. Chodzi o firmy z krajów Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Wystarczającym powodem do konfiskaty ma być wprowadzenie sankcji gospodarczych wobec Rosji. Decyzję o tym, komu odebrać majątek, będą mogli podejmować prezydent i premier.
W opinii autora projektu, senatora Andrieja Kliszasa, "władze dostaną narzędzia do obrony suwerenności państwa". Kliszas dodaje, że konfiskata ma również objąć konta prywatne. Według portalu Gazieta.ru, projekt ustawy sprawdzają obecnie rosyjscy konstytucjonaliści.
Tymczasem w UE nie ma jednomyślności, co do karania Rosji za działania na Krymie. Bardziej wyczulone są w tej kwestii są kraje leżące bliżej Rosji. Europa Zachodnia inaczej patrzy na tę sytuację
Trwają przygotowania do czwartkowego szczytu przywódców Unii Europejskiej poświęconego rosyjskim działaniom na Krymie. Poniedziałkowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych nie przyniosło wiążących decyzji. W dokumencie końcowym z obrad zapisano jedynie, że jeśli sytuacja się nie poprawi, wtedy Unia ponownie rozważy wprowadzenie sankcji.
REKLAMA
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
IAR, to
REKLAMA