Zakładnicy Putina na Krymie i polskie interesy [ANALIZA]
Kreml podeptał na Krymie normy, które zapewniają światu porządek pisze „The Economist”. Według ukraińskiej służby granicznej na Półwyspie jest już 30 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Tymczasem Kreml i Biały Dom wciąż nie są zgodni w ocenie ostatnich wydarzeń.
2014-03-07, 22:36
Gospodarz Kremla uważa, że Rosja nie może stać z boku, gdy na Ukrainie dokonał się przewrót i łamane są prawa rosyjskojęzycznej ludności.
Moskwa pogwałciła suwerenność Ukrainy – to zdanie Białego Domu. Dlatego, jak zauważył Obama, jego kraj w porozumieniu z sojusznikami z Europy zdecydował o wprowadzeniu międzynarodowych sankcji. Zaproponował również scenariusz wyjścia z trudnej sytuacji. Zakłada on powrót rosyjskich żołnierzy do baz, wpuszczenie na Krym międzynarodowych obserwatorów oraz podjęcie bezpośrednich rozmów Moskwy z Kijowem.
W ostrych słowach działania Putina na Krymie ocenia John Boehner, szef Izby Reprezentantów USA.
REKLAMA
CNN Newsource/x-news
W podobnym tonie wypowiedział się francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius. W wywiadzie dla radia France Info ocenił, że mamy do czynienia z najpoważniejszym kryzysem od zakończenia Zimnej Wojny.
Rzecznik Kremla: Świat nas nie rozumie!
Moskwa nic sobie na razie nie robi z amerykańskich i europejskich połajanek. Świat źle ocenia nasze działania - twierdzi rosyjska administracja. Jednocześnie rosyjski parlament zdecydował jednak o opóźnieniu procedury ewentualnego włączenia Krymu do Federacji. Dopiero 21 marca w Dumie Państwowej odbędzie się pierwsze czytanie projektu poprawek w tej sprawie. Czyżby stronie rosyjskiej przestało się śpieszyć z formalnym przyjęciem Półwyspu?
REKLAMA
The Economist: Putin uprowadził Ukrainę
Rosyjskiego prezydenta ostro krytykują zachodnie środowiska opiniotwórcze. - Putin podeptał na Krymie normy, które zapewniają światu porządek i stworzył niebezpieczny precedens. Można go ukarać, ale to wiąże się z kosztami - napisał The Economist. Tygodnik porównuje Kreml do porywaczy. Władimir Putin uprowadził Ukrainę, a mieszkańcy tego kraju są zakładnikami. Niektórzy na Zachodzie mogą machnąć ręką na Krym, ale to jest błędne myślenie - bo uleganie porywaczom na dłuższą metę nigdy się nie opłaca, podkreślają analitycy opiniotwórczego magazynu.
Polskie interesy
Podpisanie części politycznej umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską nastąpi na przełomie marca i kwietnia w Kijowie - poinformował premier Donald Tusk. Szef rządu nie wyklucza, że wcześniej pojedzie do stolicy Ukrainy, by pomóc w przygotowaniach. Tymczasem Polska już teraz przygotowuje się na ewentualne przyjęcie uchodźców z Ukrainy - zapewnia minister spraw wewnętrznych. Bartłomiej Sienkiewicz gościł na poligonie w podkarpackiej Nowej Dębie.
REKLAMA
Źródło: TVN24/x-news
W rozmowie z Pawłem Wojewódką gość Popołudnia z Jedynką gen. Roman Polko pozytywnie ocenił decyzję o wysłaniu amerykańskich F-16 do Polski. - To wyraźny sygnał dla Putina, żeby jego ambicje nie sięgały zbyt daleko, bo będzie musiał liczyć się z kontrą – powiedział Polko.
REKLAMA
W Polsce nie milkną też echa czwartkowego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli. - Potrzebne są ostrzejsze kroki wobec Rosji, a nie połowiczne rozwiązania. Na Krymie mamy taką sytuację, że jedno państwo chce "zaiwanić" drugiemu kawałek terytorium, a my mówimy: poczekajmy jeszcze kilka dni. W naszym interesie jest maksymalizować oczekiwania - mówił w Polskim Radiu eurodeputowany Paweł Kowal.
W tym kontekście ciekawie wyglądają wyniki najnowszego sondażu Millward Brown dla TVN24. Polacy obawiają się polityki zagranicznej prowadzonej przez Rosję. Większość naszych rodaków popiera jednak działania premiera Donalda Tuska w sprawie Ukrainy.
REKLAMA
Źródło: TVN24
A na Krymie emocje i niepewność
Napięcie na półwyspie nie maleje. Drugi dzień z rzędu nie wpuszczono tam wojskowych obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Według ukraińskiej służby granicznej na Krymie jest już 30 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Na filmie zamieszczonym poniżej widać jak rosyjscy "anonimowi żołnierze" bez oznaczeń na mundurach stanęli twarzą w twarz z ukraińskim mundurowym. Doszło do słownych utarczek..
Źródło: military unit 2272/x-news
Zdaniem Refata Czubarowa szefa tatarskiego parlamentu na Krymie wielkim kłamstwem były obrady Rady Rosyjskiej Federacji, która zezwoliła prezydentowi Putinowi na użycie wojsk na Półwyspie. - Tam nikogo nie prześladowano z powodu poglądów politycznych i narodowości - powiedział Czubarow w audycji "Więcej świata".
REKLAMA
Spór o Krym. "Największy kryzys od zimnej wojny" [relacja] >>>
Robert Kalinowski
REKLAMA