Wojak Boxing Night: Wawrzyk powalił "Bawoła" z RPA w piątej rundzie
Andrzej Wawrzyk pewnie pokonał Francois Bothę podczas sobotniej gali Wojak Boxing Night w Arłamowie. 45-letni zawodnik z RPA nie stawił Polakowi większego oporu.
2014-03-16, 10:45
Botha zapowiadał przed walką, że jego największym atutem jest doświadczenie. Odgrażał się, że wciąż jest w stanie zagrozić młodszym, marzącym o tytułach bokserom. Andrzej Wawrzyk zweryfikował te zapowiedzi "Bawoła" podczas sobotniej gali Wojak Boxing Night.
45-latek ma na swoim koncie cztery próby zdobycia pasa mistrza świata. Nie udało mu się jednak ani razu zostać czempionem wagi ciężkiej. Wśród jego przeciwników byli między innymi Lennox Lewis, Władymir Kliczko i Mike Tyson. To właśnie słynny Tyson jako jedyny przeciwnik Afrykanera był w stanie go znokautować w latach świetności.
Trzeba przyznać, że w tym momencie tej klasy rywale są dla Andrzeja Wawrzyka nieosiągalni. Inną kwestią jest to, co podkreśla wielu ekspertów - waga ciężka istotnie zmieniła swoje oblicze i obecnie nie ma w niej aż tylu wielkich pięściarzy. Polak musi tymczasem odbudować się po dotkliwej porażce, którą zafundował mu w zeszłym roku Aleksandr Powietkin. Wawrzyk przegrał z Rosjaninem przez nokaut techniczny w trzeciej rundzie i musi cierpliwie czekać na swoją szansę.
- Dzisiejszy Botha to już nie jest zawodnik ścisłej światowej czołówki, ale jest to pięściarz doświadczony i niebezpieczny do ostatniej rundy - mówił przed sobotnim pojedynkiem, pokazując szacunek dla rywala.
Obawy nie miały potwierdzenia na ringu. Walka rozwijała się powoli, pięściarze nie szarżowali i nie wyprowadzali zbyt wielu celnych ciosów. Wawrzyk zaatakował odważniej w czwartej rundzie, kilka ciosów doszło celu i widać było, że zrobiły one wrażenie na Afrykanerze. Botha słabł bardzo szybko i widać było, że koniec pojedynku jest kwestią kilku dobrych ciosów Wawrzyka. Pięściarz ruszył na rywala przy dopingu polskich kibiców, ale nie był w stanie posłać go na deski. Udało się to w kolejnej, piątej rundzie.
REKLAMA
Po pierwszym nokdaunie Botha był liczony, ale chciał walczyć dalej i udało mu się pozbierać w ciągu dziesięciu sekund. Po kilkunastu kolejnych sekundach Wawrzyk i kolejnych ciosach od Wawrzyka zespół z narożnika Afrykanera zdecydował się poddać Afrykanera. Biały ręcznik na ringu zakończył pojedynek, w którym zdecydowanie lepszym bokserem był Andrzej Wawrzyk. Jego 29. zwycięstwo na zawodowym ringu stało się faktem.
Pokonanie "Bawoła" było kolejnym krokiem Wawrzyka w drodze do otrzymania kolejnej szansy walki z czołowym pięściarzem wagi ciężkiej.
ps, polskieradio.pl, ringpolaka.pl
REKLAMA