Niefortunne uderzenie Tigera Woodsa. Fan chce odszkodowania
Słynny amerykański golfista Tiger Woods musi liczyć się z wezwaniem do sądu. Pozew przeciwko mistrzowi złożył austriacki turysta, który został przez Woodsa... trafiony piłeczką w głowę.
2014-03-19, 09:12
Zdarzenie miało miejsce 9 marca podczas turnieju WGC-Cadillac Championship w Miami.
Austriak, który w przeszłości sam był golfistą, zrealizował marzenie swojego życia. Pojechał za ocean, aby zobaczyć w akcji najlepszych specjalistów na świecie w tej dyscyplinie sportu.
Niestety, po jednym z mniej precyzyjnych zagrań Woodsa piłeczka trafiła w głowę stojącego w tłumie widzów Austriaka.
Rana, którą spowodowała, wymagała założenia szwów.
- Dostałem po incydencie od Woodsa rękawiczkę z autografem, ale kiedy opadły emocje, doszedłem do wniosku, że to jednak za mało - powiedział 50-letni turysta, zapowiadając wniesienie pozwu o bardziej wymierną rekompensatę.
Według rankingu "France Football" Woods jest najlepiej zarabiającym sportowcem na świecie. Jego konto wzbogaca się rocznie o 53 mln euro.
ps
REKLAMA