Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie komentuje profesor Kazimierz Kik
Polskie interesy w zmaganiach z Rosją, protest rodziców w parlamencie i propozycje ministra Arłukowicza. To główne tematy, które w Polskim Radiu 24 komentował profesor Kazimierz Kik, politolog.
2014-03-21, 13:18
Posłuchaj
Podczas całej ukraińskiej zawieruchy porusza się temat stosunków ukraińsko-rosyjskich, ale zupełnie pomija się kontekst polskich interesów w Rosji. Walczymy o dobro Ukrainy, a pomijamy swoje własne.
Polska racja stanu a Ukraina
Były premier Józef Oleksy przestrzega przed zapominaniem o polskich interesach w zmaganiach z Rosją. Polityk SLD podkreślił, że Polska nie powinna poświęcać się w większym zakresie niż inne kraje.
– Przyznaję całkowitą rację panu Oleksemu. W dzisiejszym świecie rola danego państwa na arenie międzynarodowej zależy nade wszystko od wielkości potencjału ekonomicznego, społecznego i od konkurencyjności gospodarki. Największą szkodę polskiemu interesowi narodowemu czynią dziś tacy ludzie jak np. minister Sikorski, którzy natchnęli Ukraińców – mówił w PR24 profesor Kazimierz Kik, politolog.
Protest rodziców w Sejmie
Od środy trwa protest rodziców niepełnosprawnych dzieci w parlamencie. Protestujący żądają konkretnych zapisów i spotkania z premierem. Rodzice domagają się podwyżki świadczeń opiekuńczych dla niepełnosprawnych dzieci.
REKLAMA
– Państwo ma ustawowy zakaz aborcji. Skutkami takiego ustawodawstwa jest branie przez państwo opieki i odpowiedzialności za narodzone dzieci. Nie może być tak w państwie demokratycznym, że jesteśmy sprawcami tego, że rodzą się dzieci nieszczęśliwe i potem udajemy znieczulicę – powiedział Komentator PR24.
Sprawa kolejek do lekarzy specjalistów
Lekarze zarzucają ministrowi zdrowia Bartoszowi Arłukowiczowi brak konsultacji w sprawie skrócenia kolejek do specjalistów. Proponowane rozwiązania mają dziś przedstawić minister wraz z premierem.
– To jest błąd systemowy w polskiej służbie zdrowia. Wynika on z pomieszania procesów prywatyzacji i próby zachowania za wszelką cenę publicznego charakteru służby zdrowia. Pierwotna przyczyna tkwi w tym, że każdy lekarz wybiera pieniądz i wybiera to miejsce, gdzie zarabia. Wtedy siłą rzeczy nie ma go w szpitalu. Kto stworzył ten ból? Posłowie i ustawodawcy – wyjaśniał w PR24 profesor Kazimierz Kik.
PR24/Grzegorz Maj
REKLAMA
REKLAMA