Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie komentuje prof. Ewa Marciniak
Wybór pomiędzy OFE a ZUS, dodatkowe wojska NATO w krajach członkowskich graniczących z Rosja i Ukrainą, rok Polski na Ukrainie i Ukrainy w Polsce. To główne tematy, które w PR24 komentowała prof. Ewa Marciniak, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
2014-04-01, 20:02
Posłuchaj
Do 1 lipca Polacy mają czas, by podjąć postanowienie w sprawie swoich emerytur. Zadecydować będzie trzeba, czy składki emerytalne trafią wyłącznie do ZUS-u, czy tez do ZUS-u i OFE. Jeśli decyzja nie zostanie podjęta do końca lipca, to pieniądze będą wpływać tylko do ZUS-u.
- Nie ma istotnej różnicy finansowej ze względu na to, czy wybierzemy OFE czy ZUS. Ekonomiści twierdzą, że te różnice będą minimalne. Polacy wybiorą ze względu na to, jaką instytucję darzą większym zaufaniem. Na ogół przyjmuje się, że organy państwowe dają poczucie większego bezpieczeństwa. Jednak w rankingach instytucji publicznych ZUS plasuje się w granicach średnich – powiedziała prof. Ewa Marciniak, politolog z Instytutu Nauk Politycznych UW.
- OFE zarabiają na tym, gdy zarabiają klienci. Wtedy osiągają dobre wyniki. Teraz będzie to mocno uzależnione od koniunktury giełdowej. Decydując się na przeniesienie swoich składek do OFE bezpieczeństwo wypłaty emerytur jest dość duże – twierdzi ekonomista Karol Jagliński.
NATO pręży muskuły przed Rosją
NATO wyśle dodatkowe wojska do krajów członkowskich w sąsiedztwie Ukrainy i Rosji. Taką decyzję podjęli ministrowie spraw zagranicznych Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli. Nie wiadomo jeszcze do jakich krajów trafią żołnierze i sprzęt, ale jest bardzo prawdopodobne, że w tym gronie znajdzie się również Polska.
REKLAMA
- Rozmieszczenie dodatkowych sił wojskowych może być również związane z planowanymi manewrami wojskowymi na terenie Ukrainy, w których mieliby brać udział żołnierze Sojuszu i Ukrainy. Rosja oficjalnie ostrzegła państwo ukraińskie przed integracją z NATO. Taką sytuację Rosjanie mogliby postrzegać jako zagrożenie własnej integralności państwowej – dodaje na antenie PR24 prof. Ewa Marciniak.
Rok 2015 pod znakiem stosunków Polski i Ukrainy
Prezydent Bronisław Komorowski zwołał na piątek posiedzenie Rady Gabinetowej. Tematem będzie sytuacja na Ukrainie. W związku z tym Mariusz Błaszczak z PIS zaapelował, by rok 2015 był rokiem Ukrainy w Polsce i Polski na Ukrainie, a nie rokiem Rosji w Polsce.
- Rząd polski popiera europejskie dążenia Ukrainy bez względu na to, czy będzie rok Ukrainy w Polsce. Działania premiera Tuska i ministra Sikorskiego są tego mocnym dowodem i zdecydowana dyskredytacja Rosji nie jest najlepszym rozwiązaniem. W działaniach politycznych na tym szczeblu należy zachować szczególną ostrożność – powiedziała prof. Ewa Marciniak.
Damian Bielecki/PR24
REKLAMA
REKLAMA