Prezydent Czech ostro o Rosji. "Krym nie wróci do Ukrainy"
Zdaniem czeskiego prezydenta, mocarstwa zachodnie i Unia Europejska powinny pogodzić się z tym, że Krym należy już do Rosji.
2014-04-06, 21:29
Posłuchaj
W wywiadzie dla czeskiego radia publicznego Milosz Zeman opowiedziała się za ostrymi sankcjami Zachodu i działaniami NATO w przypadku rosyjskich działań wobec wschodniej Ukrainy.
Według niego, każda aneksja lub próba aneksji, dokonywana przez Rosję na wschodniej Ukrainie, sprawi, że będzie się domagał bardzo twardych sankcji - między innymi dlatego, że byłaby to już akcja wymierzona w niepodległe państwo.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Milosz Zeman powiedział też, że gdyby Rosja rozszerzyła swoją ekspansję na wschodzie Ukrainy, to - jak to ujął - "skończyłaby się zabawa”. Dlatego - podkreślił - wobec Rosji powinny zostać zastosowane najostrzejsze sankcje ze strony Unii Europejskiej aż po pełną gotowość wojskową NATO, w tym na wejście jednostek Sojuszu na terytorium Ukrainy.
- Jeśli Rosja przekroczy granice i rozpocznie militarną agresję, będziemy bronić naszego kraju wszystkimi środkami, jakimi dysponujemy. To będzie wojna - mówił kilka dni temu premier Ukrainy, Arsenij Jaceniuk.
REKLAMA
Rząd w Kijowie twierdzi, że wojska Rosji na granicy są nadal zagrożeniem. - Tak naprawdę trudno powiedzieć, co się dokładnie dzieje ponieważ na pewien czas wojska są wyprowadzane, potem się przegrupowują - informował w piątek MSZ Ukrainy.
Ukraińskie władze obecnie szacują liczbę rosyjskich żołnierzy przy granicy na 10 - 15 tysięcy. Rosjanie są skoncentrowani zarówno od strony Rosji, jak i samozwańczej Republiki Naddniestrza, która formalnie jest częścią Mołdawii. Aktywnie działa także rosyjski wywiad wojskowy.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach
IAR/asop
REKLAMA
REKLAMA