Polscy naukowcy będą identyfikować ofiary wojen

Eksperci z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów pomogą w rozpoznawaniu bezimiennych zmarłych w wojnach domowych w Grecji i Hiszpanii, a także w czasie II wojny światowej w Norwegii.

2014-04-20, 19:00

Polscy naukowcy będą identyfikować ofiary wojen
Kwatera "Na Łączce" Cmentarza Wojskowego w Warszawie. Foto: Wikipedia/Zlisiecki

PBGOT jest wspólnym przedsięwzięciem IPN i Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Naukowcy z Bazy od kilku lat gromadzą materiał genetyczny i prowadzą badania nad identyfikacją ofiar totalitaryzmów i rodzin zaginionych bądź zmarłych.
Działalność Bazy jest unikatowa w skali europejskiej. Dotychczas, porównawcze badania materiału genetycznego na dużą skalę prowadzone były jedynie przy identyfikacji ofiar czystek etnicznych w byłej Jugosławii w latach 90. W niektórych krajach prowadzi się badania genetyczne ofiar systemów totalitarnych, ale są one incydentalne.
Jak powiedział Andrzej Ossowski, zagraniczne poszukiwania i identyfikacja to efekt współpracy polskich naukowców z europejskimi uczelniami, m.in. z Trondheim, Cambridge, Amsterdamu i Bolonii, z którymi tworzą konsorcjum. Współpracuje ono z greckimi i hiszpańskimi jednostkami naukowymi.
- Zainteresowanie projektem w Grecji i Hiszpanii jest bardzo duże - mówił Ossowski. - Oba te kraje przeszły wojnę domową i mają bardzo dużą liczbę niezidentyfikowanych ofiar spoczywających w bezimiennych grobach. Mamy nadzieję, że doświadczenia, które zdobywamy, badając nasze przypadki ofiar totalitaryzmów, pozwolą na identyfikację ofiar z tamtych krajów - dodał naukowiec.
Według różnych źródeł, wojna domowa w Hiszpanii (1936-1939) pochłonęła od 600 do 800 tysięcy istnień ludzkich. Z kolei w wojnie domowej w Grecji między zwolennikami monarchii a siłami komunistycznymi w drugiej połowie lat 40. XX w. zginęło około 150 tysięcy osób.
Specjaliści z Bazy są już teraz zaangażowani w identyfikację ofiar komunistycznej bezpieki z warszawskich Powązek. Do tej pory na Łączce, gdzie w latach 1948-1956 pochowano kilkuset zmarłych i straconych w więzieniu przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie, udało się odnaleźć i zidentyfikować 28 osób. Trwają prace nad pozostałymi szczątkami.
Udało się rozpoznać wybitnych dowódców oddziałów AK i "WiN": mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę", mjr. Hieronima Dekutowskiego "Zaporę", a także ostatniego dowódcę Narodowych Sił Zbrojnych ppłk. Stanisława Kasznicę. Nadal wśród poszukiwanych są gen. August Emil Fieldorf "Nil", rotmistrz Witold Pilecki, ppłk Łukasz Ciepliński "Pług".
Naukowcy z Bazy pracują także w okolicach Białegostoku. Zbierają tam materiał genetyczny od osób spokrewnionych z ofiarami tzw. obławy augustowskiej, w której w lipcu 1945 r. z rąk sowieckich zginęło około 600 działaczy podziemia niepodległościowego.

Więcej w serwisie - Radia Wolności >>>

PAP/iz

''

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej