Kissinger: Putin nie planował kryzysu ukraińskiego
Prezydent Rosji Władimir Putin zawsze chciał, by Ukraina była podporządkowana Moskwie, ale nie zaplanował tego kryzysu, który teraz wymyka się tam spod kontroli - powiedział były sekretarz stanu USA Henry Kissinger w wywiadzie dla telewizji CNN.
2014-05-12, 10:45
- Nie sądzę,  by (Putin) zaplanował taki rozwój sytuacji. Uważam, że planował  bardziej stopniowe działanie (wobec Ukrainy), a teraz w pewnym sensie po  prostu reaguje na kolejne, dramatyczne wydarzenia - powiedział  Kissinger w rozmowie z prowadzącym program CNN Global Public Square  redaktorem naczelnym "Time" Fareedem Zakarią.         
  "89 procent za niepodległością" w Doniecku. Kijów: to przestępcza farsa [relacja na żywo] >>>     
 Zdaniem Kissingera  fakt, że "Putin wydał 60 mld dol. na igrzyska olimpijskie w Soczi, by  przedstawić Rosję jako normalne, postępowe państwo przeczy raczej  teorii", że kryzys na Ukrainie (który wybuchł tuż po zakończeniu  Olimpiady) i aneksja Krymu były z góry zaplanowane.      
 Pytany przez  Zakarię o to, czy sytuacja wymknęła się spod kontroli Moskwy, Kissinger  odparł: "Tak, sądzę, że tak było, (Putin) zawsze jednak chciał  podporządkować Ukrainę. I każdy wpływowy Rosjanin, którego poznałem,  włącznie z dysydentami, takimi jak (Aleksander) Sołżenicyn i (Josif)  Brodski, uznawał Ukrainę za historyczne dziedzictwo Rosji".      
 
Według  byłego sekretarza stanu Moskwa podejmuje kolejne decyzje w odpowiedzi  na eskalację kryzysu i nie miała wcześniej gotowego planu aneksji czy  interwencji na Ukrainie. "To nie znaczy jednak, że wolno akceptować  aneksję części sąsiedniego kraju czy przekraczanie jego granic" -  podkreślił Kissinger.      
 - Sądzę, że najpierw musimy teraz  ustabilizować sytuację na Ukrainie, a dopiero potem podjąć debatę na  temat naszych stosunków z Rosją - rekomenduje znany polityk.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
PAP, to