Ekstraklasa: Wisła, Górnik i Ruch bez licencji na grę w pucharach
Wszystkie kluby piłkarskiej ekstraklasy otrzymały licencje na grę w sezonie 2014/2015 - poinformował po środowych obradach Komisji Licencyjnej PZPN jej przewodniczący Krzysztof Sachs.
2014-05-15, 09:00
Wiele klubów zostało objętych różnego rodzaju nadzorem, jednak władze ligi są zadowolone z tego, jak zespoły przygotowały się do ubiegania się o licencję.
Dwa inne światy
- Dyscyplina klubów w procesie licencyjnym jest nieporównywalnie większa niż w poprzednich latach. Powaga podejścia do tego procesu w pierwszej instancji dzisiaj i trzy-pięć lat temu, to dwa inne światy. Poprzeczka została podniesiona, ale zdecydowanie poprawiła się jakość dokumentacji finansowej, również w kwestii zadłużenia wobec piłkarzy. Podsumowując, jest zdecydowanie lepiej, choć na pewno nie tak dobrze, jak chcemy - powiedział Sachs.
Wiśle Kraków, Górnikowi Zabrze i Ruchowi Chorzów odmówiono natomiast licencji na występy w rozgrywkach UEFA. Kluby mają pięć dni na złożenie apelacji, ale jak dowiedziała się, Górnik w tej kwestii nie będzie się odwoływać.
Sachs poinformował, że w przypadku zabrzan licencji na udział w rozgrywkach UEFA odmówiono "ze względu na naruszenie wymogów F-03 i F-04 Podręcznika Licencyjnego", czyli uregulowanie zaległych zobowiązań wobec klubu piłkarskiego oraz niektórych piłkarzy po 31 marca 2014.
Ponadto w przypadku Górnika, a także Ruchu oraz Wisły licencji na grę w europejskich pucharach odmówiono za niewykazanie w złożonej prognozie finansowej zdolności do kontynuacji działalności do końca sezonu.
- Jeśli chodzi o te trzy kluby, sytuacja jest poważna, a w jednym właściwie beznadziejna. Mówię o Górniku. Jeśli zabrzański klub nie udowodniłby, że fakty, które znamy, są nieprawdziwe, to w mojej ocenie nie ma podstaw do odwołania. Nie spodziewałbym się, że w tym zakresie coś się zmieni. Nieco inna jest sytuacja Ruchu i Wisły. One muszą przekonać Komisję Odwoławczą, że gdyby wierzyciele postanowili odzyskać swoje pieniądze w terminach, które dzisiaj wynikają z dokumentów, to kluby mają z czego to spłacić - przyznał przewodniczący Sachs.
- Decyzja Komisji Odwoławczej musi zapaść do 30 maja, tego dnia mija termin wysłania do UEFA ostatecznej listy klubów, które otrzymały licencje - dodał.
Nadzór musi być
Wiele klubów zostało objętych różnego rodzaju nadzorem. Infrastrukturalny nałożono na Ruch, Koronę Kielce i Widzew Łódź (w związku z koniecznością uzupełnienia do 17 lipca niektórych wymogów technicznych związanych z realizacją transmisji TV i oświetlenia stadionu), a także na Jagiellonię Białystok, Górnika i Podbeskidzie Bielsko-Biała (w związku z przebudową stadionów).
Na Zawiszę Bydgoszcz postanowiono nałożyć nadzór sportowy w celu "monitorowania implementacji programu szkolenia w drużynach młodzieżowych".
Nadzorem finansowym - w związku z ogólną sytuacją finansową oraz koniecznością monitorowania realizacji zawartych ugód dotyczących zaległych zobowiązań - objęto Jagiellonię, Pogoń Szczecin, Śląsk Wrocław, Górnika, Ruch i Wisłę.
Z kolei na Widzew nałożono nadzór finansowy w związku "ze stanem upadłości układowej nałożonym na klub, jednocześnie ograniczając możliwość rejestracji nowych zawodników do wysokości wynikającej z łącznej puli kosztów wynagrodzeń w klubie zgodnej ze złożoną prognozą finansową".
Ograniczenia w wynagrodzeniu
W ramach nadzoru finansowego dwa kluby - Ruch i Górnik - mają ograniczoną możliwość dotyczącą wynagradzania nowych piłkarzy (maksymalnie 15 tys. zł brutto dla jednego zawodnika).
Poza tym Górnik - za naruszenie terminowego uregulowania zobowiązań w stosunku do pracowników - został ukarany zakazem transferów na okres jednego sezonu.
Na pytanie, czy zabrzanom groziło nieprzyznanie licencji w ekstraklasie, przewodniczący Komisji Licencyjnej odpowiedział:
- Górnik spłacił do końca kwietnia część zobowiązań w stosunku bodaj do pięciu piłkarzy i jednego klubu, o ile pamiętam Rozwoju Katowice. Konkretnie mówiąc - spłacał lub zawierał ugody. Gdyby tego nie zrobił, oczywiście nie dostałby licencji.
- Jeżeli odłożymy na bok kwestie tych przeterminowanych zobowiązań, stąd zresztą kary dla Górnika, to sytuacja finansowa klubu - choć bardzo trudna - nie jest aż tak zła, żebyśmy na serio musieli rozważać odmówienie licencji. Zadłużenie Górnika przekracza 30 milionów złotych, ale znacząca część to zadłużenie właścicielskie, w tym wobec miasta. A są bardzo konkretne deklaracje wsparcia ze strony miasta. Poza tym prędzej czy później Górnik przeprowadzi się na nowy stadion. W ostatnich dwóch sezonach grał z konieczności przy frekwencji 3 tys. widzów. Większy obiekt plus przychody ze spółki miejskiej będą dla Górnika nową epoką - dodał Sachs.
Komisja Licencyjna PZPN nałożyła także sankcje finansowe. Śląsk musi zapłacić 75 tys. zł za złożenie nierzetelnej informacji w sprawozdaniu finansowym dotyczącym zaległych premii z sezonu 2011/12 i 2012/13 oraz nieterminową spłatę tych zobowiązań.
Ponadto za złożenie niekompletnej dokumentacji licencyjnej Piast Gliwice został ukarany kwotą w wysokości 50 tys. zł, a Zawisza 20 tys. zł.
Na Pogoń nałożono karę ostrzeżenia za nieterminowe złożenie zaświadczeń o niezaleganiu z płatnościami do Urzędu Skarbowego i ZUS.
Krzysztof Sachs: Brak licencji dla Górnika wynika z zaległości finansowych Orange Sport/ x-news
REKLAMA
(ah)
REKLAMA