Chiny i Rosja razem?

W pierwszych latach zimnej wojny Związek Radziecki i Chińską Republikę Ludową łączyły silne więzy. Jednak śmierć Józefa Stalina i krytyka kultu jednostki spowodowały konflikt między największymi państwami bloku socjalistycznego. Teraz Moskwa i Pekin znów mogą być bliżej siebie.

2014-05-21, 12:07

Chiny i Rosja razem?
. Foto: EPA/ALEXEY DRUGINYN/RIA NOVOSTI/KREMLIN

Posłuchaj

21.05.14 Dr Maciej Raś: „Rosja do czasu kryzysu ukraińskiego miała możliwość wyboru (…)”
+
Dodaj do playlisty

Władimir Putin przebywa z wizytą w Chinach. Głównym punktem rozmów są negocjacje dotyczące importu gazu przez Państwo Środka. Choć kontrakt ma niebagatelne znaczenie dla Moskwy, porozumienie nie zostało osiągnięte.

- W Rosji umowa nazywana jest „kontraktem stulecia”. Pojawiają się bowiem groźby dotkliwszych sankcji gospodarczych nakładanych przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską w związku z kryzysem na Ukrainie. To sprawia, że europejski rynek gazowy może ulec zwężeniu – relacjonował w Polskim Radiu 24 Maciej Jastrzębski, korespondent Polskiego Radia w Moskwie.

Wartość wieloletniego kontraktu na dostawy gazu ocenia się na 400 miliardów dolarów. O tym, jak rozmowy między Pekinem a Moskwą są postrzegane w Chinach mówił Tomasz Sajewicz, korespondent Polskiego Radia w Pekinie.

Wybór partnerów

Moskwa swoimi działaniami na terenie Ukrainy zwróciła przeciw sobie Unię Europejską i Stany Zjednoczone. Efektem tych ruchów jest ograniczenie możliwości Moskwy na arenie międzynarodowej.

REKLAMA

- Rosja do czasu kryzysu ukraińskiego, który spowodował konflikt z Zachodem, miała możliwość wyboru. Mogła wybierać pomiędzy partnerami europejskimi a Chinami. Moskwa swoimi działaniami skazała się na Chiny, a Państwo Środka próbuje to wykorzystać podczas negocjacji cen gazu – oceniał dr Maciej Raś z Instytutu Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.

Waszyngton a stosunki rosyjsko-chińskie

Stany Zjednoczone i Chiny łączą ścisłe relacje gospodarcze. Przez wiele lat jednym z głównych założeń amerykańskiej polityki zagranicznej było dbanie o to, by Pekin i Moskwa nie pozostawały w zbyt zażyłych stosunkach. Tymczasem postawa Waszyngtonu ulega zmianie.

- Polityka Stanów Zjednoczonych koncentruje się obecnie na Europie. Jednak w regionie azjatycko-pacyficznym koncentruje się wiele amerykańskich interesów gospodarczych. Barack Obama w trakcie swojej ostatniej wizyty w Azji odwiedził kilka państw. Pominął jednak Chiny, co zostało w Pekinie odczytane jako duży afront – tłumaczył dr Maciej Raś.

PR24/MP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej