Nagroda Solidarności dla Mustafy Dżemilewa
Nagroda Solidarności została przyznana po raz pierwszy. Wyróżnieniem polskiego ministerstwa spraw zagranicznych uhonorowano przywódcę krymskich Tatarów Mustafę Dżemilewa, który odebrał nagrodę z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego.
2014-06-03, 19:40
Posłuchaj
Galę wręczenia Nagrody Solidarności otworzył mister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
- Was, Tatarów, skrzywdził Józef Stalin, który wydał rozkaz ludobójczej wywózki Waszego narodu poza Krym – mówił Radosław Sikorski.
O znaczeniu wyróżnienia mówił patron Nagrody Solidarności – Lech Wałęsa.
- To jest wielka nagroda. To jest podziękowanie za nasz wspólny trud. My mamy obowiązek –ma obowiązek zauważać wszystko to, co jest złe i próbować znaleźć rozwiązanie – przypomniał Lech Wałęsa, przewodniczący kapituły przyznającej nagrodę.
REKLAMA
Podczas uroczystości przemawiał także m.in. Carl Bildt, minister spraw zagranicznych Szwecji.
Nagrodę Solidarności przywódcy krymskich Tatarów – Mustafie Dżemilewowi – wręczył Prezydent Rzeczpospolitej Bronisław Komorowski.
- Nagrodę Solidarności wręczamy w szczególnym momencie – kiedy świętujemy dwudziestopięciolecie odzyskania niepodległości przez Polskę i Polaków. Z ogromną satysfakcją wręczam tę nagrodę w obecności przedstawicieli państw i narodów, które tak, jak my uzyskały wolność, demokrację i wolny rynek w momencie przełomu politycznego i ustrojowego w 1989 roku – mówił podczas gali wręczenia Nagrody Solidarności Prezydent Bronisław Komorowski.
Krymscy Tatarzy walczą o poszanowanie ich praw. Przedstawiciele tego narodu nie zaakceptowali wyniku referendum, które odbyło się w marcu 2014 roku.
REKLAMA
- Przyznanie Nagrody Solidarności im. Lecha Wałęsy mi – przedstawicielowi weteranów ruchu narodowo-demokratycznego Tatarów na Krymie – spotkało się z wdzięcznością całego narodu. Ta nagroda w sposób oczywisty i uzasadniony została odebrana nie jako uznanie dla jednostki, ale dla całego bohaterskiego ruchu narodowościowego – mówił Mustafa Dżemilew, laureat Nagrody Solidarności.
Mustafa Dżemilew podkreślał, że Ukraina – historyczna ojczyzna krymskich Tatarów – znajduje się w niebezpieczeństwie. Laureat Nagrody Solidarności mówił także o przyjaźni miedzy narodami polskim i ukraińskim.
Słusznie przyznana nagroda
W studiu Polskiego Radia 24 przyznanie Nagrody Solidarności Mustafie Dżemilewowi komentował Łukasz Perzyna, publicysta.
- Liderowi walki o równouprawnienie i prawa człowieka dla Tatarów na Krymie Nagroda Solidarności się należała. Można się zastanawiać, czy inni nie zasłużyli na nią bardziej. Jednak wyróżnienie przyznawane jest po raz pierwszy. Pokojowa Nagroda Nobla przyznawana jest od wielu lat i także wzbudza kontrowersje – mówił Łukasz Perzyna.
REKLAMA
PR24
Polecane
REKLAMA